Na początku roku Michał Wiśniewski po raz piąty został ojcem. Na świat przyszedł owoc miłości wokalisty Ich Troje i jego piątej żony, niejakiej Poli.
Nie da się nie zauważyć, że odkąd do grona Wiśniewskich dołączył mały Falco Amadeus, artysta z jeszcze większą intensywnością dzieli się za pośrednictwem mediów społecznościowych nie tylko zdjęciami najmłodszej pociechy, ale i wszystkich swoich dzieci. 48-latek coraz śmielej pokazuje także najnowszą ukochaną.
Nic dziwnego, że Michał, który na każdym kroku podkreśla, jak ważna jest dla niego rodzina, poczuł się dotknięty ostatnim przytykiem Kuby Wojewódzkiego. Podczas ostatniego odcinka swojego show 57-latek nawiązał do czerwonowłosego piosenkarza, wytykając mu w wyjątkowo nieprzyjemny sposób jego słabość do zawierania związków małżeńskich.
Jest takie powiedzenie, że za sukcesem każdego mężczyzny stoi kobieta, to jest prawie że w show biznesie reguła, ona nie dotyczy oczywiście Michała Wiśniewskiego, bo tam jest więcej kobiet niż sukcesów i nie dotyczy niektórych księży - powiedział na wizji showman.
Odnieść się do słów Wojewódzkiego nie omieszkał Wiśniewski. Urażony gwiazdor zamieścił na InstaStories fragment programu Kuby i napisał:
(...) Do historii przechodzą twórcy, wynalazcy, dyktatorzy, a nawet mordercy, ale ty? - zaczął.
Następnie podkreślił, jak ważną rolę odgrywają w jego życiu latorośle, wytykając starszemu koledze bezdzietność:
Największy sukces, jaki można odnieść to rodzina i dzieci, które cię szanują i kochają, ale skąd ty możesz o tym wiedzieć? - zwraca się do Wojewódzkiego rodzinny wokalista i kontynuuje serię przytyków, wypominając Kubie jego "sukcesy":
Może nie wszystkie sukcesy pamiętam, ale przypomnijcie mi, czy oprócz napie*dalania się z Ukrainek, chwalenia się jazdą 250 km/h, oblaniem colo-kwasem i nabijaniem się z osób powszechnie znanych za złotówki, zanotował jakieś sukcesy? - kwituje.
Jego oburzenie jest zrozumiałe?