Po skandalu z symbolem "SS" na czapce Michał Witkowski stara się zerwać z wizerunkiem Miss Gizzy i zaczął wyprzedawać ubrania. Nadal dba oczywiście o promocję i pojawia się w mediach, opowiadając o swoim życiu. Tym razem wraca do tematu depresji.
Jestem fanem definicji depresji medycznej, obniżenie poziomu serotoniny w mózgu. Ona się obniża i z tego powodu jest ch*jowo”. Choćbyś wygrał w „Totolotka” to tego dnia to masz obniżoną. Mam pożar, wtedy uznaje, że moje życie nie może wyglądać, tak jak wygląda. Myślę, żeby napić się wódki, gdzieś iść, coś zrobić ze swoim życiem. To obnaża jeszcze bardziej nędze wszystkiego. Najpierw pożar, potem zgliszcza.
W połowie liceum, po powrocie ze Szwajcarii, miałem problem z alkoholem. Uzależniałem się, spożywałem za dużo. Nie chciałem pić, a mimo to robiłem to. Nie miałem na to wpływu. Pojawiły się leki. Odstawiałem je, ale depresja wracała.
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
Źródło: Bagaż osobisty/TTV/x-news