Polscy celebryci mają tendencje do narzekania i dzielenia się swoimi przemyśleniami na Instagramie. Tyczy się to zarówno codzienności, jak i luksusowych wakacji, gdzie również coś może pójść nie tak. Ostatnio głos zabrał Michał Żebrowski. Aktor w mało dyplomatyczny sposób podsumował weekendowy wypad do Krakowa.
Michał Żebrowski psioczy na Kraków
Michał Żebrowski oraz jego żona Ola prężnie działają w mediach społecznościowych. Internauci pokochali ich za szczerość i bezpośredniość. Szczególnie Aleksandra Żebrowska bez ogródek i filtrów pokazuje swoją codzienność.
Aktor także lubi czasem podzielić się różnymi przemyśleniami w sieci. Ostatnio miał na to dużo czasu. A to dlatego, że wracając z weekendu w Krakowie, utknął w korku. Taki stan rzeczy mocno go zirytował, co zresztą szybko opisał w instagramowej relacji. Na dwóch zdjęciach pokazał sznur samochodów. Kadry opatrzył wymownymi opisami.
Kraków s******li ci najpiękniejszy weekend. Dzięki, Kraków, jak zawsze stoisz - czytamy.
Michał Żebrowski nie będzie dobrze wspominał wyjazdu do Krakowa?
Żebrowski musiał rzeczywiście się wkurzyć. Poza wulgaryzmami, w relacji oznaczył też oficjalne turystyczne profile Krakowa. Jak na razie nie doczekał się od nich jednak żadnej odpowiedzi, a przynajmniej nie przekazał jej dalej swoim obserwatorom.
Jakiś czas temu podobnymi frustracjami z wyjazdu podzielił się Akop Szostak. Trener wyskoczył na weekend do Gdańska, gdzie za przejechanie kilku kilometrów taksówką zaproponowano mu cenę kilkudziesięciu złotych.
Ciężko jest lekko żyć?