Michele Morrone zyskał sławę dzięki roli w ekranizacji pornopowieści Blanki Lipińskiej 365 dni. Do przystojnego aktora zaczęli dobijać się reklamodawcy i producenci, a on sam robi wszystko, by jak najlepiej wykorzystać swoje 15 minut sławy. Kilka tygodni temu Morrone z dumą oświadczył, że wystąpi w drugim sezonie hitowego serialu Netfliksa Toy Boy.
Produkcja opowiada o striptizerze o imieniu Hugo, który zostaje niesłusznie skazany za morderstwo. Gdy po siedmiu latach wychodzi z więzienia, szuka sprawiedliwości wraz ze swoimi przyjaciółmi-tancerzami z klubu Inferno. W drugim sezonie serialu Morrone miał zagrać właściciela konkurencyjnego klubu ze striptizem, ale niestety kłopoty ze zdrowiem pokrzyżowały jego plany. Aktor nadal nie doszedł do siebie po operacji kręgosłupa. Ze smutkiem oświadczył fanom, że jeszcze nie jest w stanie pracować na planie.
Zobacz też: Blanka Lipińska EKSCYTUJE SIĘ nominacjami do Złotych Malin dla "365 dni": "MIKI RYWALIZUJE Z DE NIRO"
Potrzebuję więcej czasu, żeby wrócić do zdrowia. Lekarz powiedział mi, że jeszcze przez parę miesięcy nie będę mógł pracować na planie. To mnie przybija, bo jak dobrze wiecie miałem w planach projekt, był nim "Toy Boy". Z powodu tych problemów nie będę mógł pojawić się na planie tej produkcji. Nadal nie doszedłem do siebie, nadal mam szwy. Jest mi bardzo smutno, bo bardzo chciałem wziąć udział w tym projekcie, ale zdrowie jest najważniejsze – wyznał markotny Morrone.
Jak myślicie, kto zastąpi przystojnego Włocha na planie "Toy Boya"?