Choć krytycy na całym świecie nie zostawiają suchej nitki na filmie opartym na "kaszubskim porno" Blani Lipińskiej, produkcja stała się wielkim komercyjnym hitem. Dzięki dystrybucji na platformie Netflix, 365 dni trafiło do widzów niemal na całym świecie i okupywało czołówki najchętniej oglądanych filmów w wielu krajach (w tym w USA). Film erotyczny budzi też sensację w mediach społecznościowych. Na TikToku ludzie z wypiekami na twarzy relacjonują oglądanie pikantnych scen, a hasztag #365days ma już 1,3 miliarda wyświetleń!
Zobacz też: Zagraniczni recenzenci MIAŻDŻĄ "365 dni": "Co za ŚMIETNIK, Jeden z NAJGORSZYCH filmów stulecia"
To wręcz wymarzony scenariusz dla odtwórców głównych ról, którzy w ciągu kilku tygodni zyskali status międzynarodowych gwiazd. Annę Marię Sieklucką śledzi na Instagramie już ponad 2 miliony fanów, a Michele Morrone może pochwalić się aż 7 milionami obserwujących! Przystojny aktor bez wątpienia stał się największym beneficjentem sukcesu 365 dni. Włoch jest obecnie wręcz zasypywany ofertami pracy i udziela wywiadów najbardziej poczytnym amerykańskim tabloidom. Portal TMZ opublikował ostatnio wypowiedź Michele'a, który zdradził, że wyprowadza się do Hollywood!
Zobacz też: TYLKO NA PUDELKU: Doda i Blanka Lipińska "walczą" ze sobą na FILMY. "Koleżeństwo się skończyło"
Każdy aktor marzy o tym, by kręcić filmy w Hollywood. Ja właśnie dostałem odpowiednią propozycję i po prostu nie mam innego wyjścia. Muszę to zrobić - wyznał Morrone.
Rozchwytywany aktor został też twarzą luksusowej marki Dolce & Gabbana Man i z lubością chwali się kulisami sesji na instagramowym konice. Oprócz tego gwiazdor mocno promuje swój debiutancki mini album Dark Room. Po tym, jak stał się bożyszczem jego wytwórnia nie szczędzi pieniędzy na zabiegi marketingowe...
Myślicie, że Blanię będzie w ogóle stać, by obsadzić Michele'a w kolejnej części swojego filmu?