Mike Tyson to bez wątpienia jedna z najsłynniejszych postaci świata sportów walki. Amerykanin do dziś zaliczany jest do grona najlepszych bokserów w historii - w trakcie wieloletniej kariery zwyciężył 50 z 58 walk w zawodowym ringu, w wieku 20 lat został również najmłodszym mistrzem świata. Liczne osiągnięcia Tysona przekładały się rzecz jasna na jego zarobki. Amerykaninowi przez lata udało się dorobić pokaźnego majątku, który chętnie trwonił na życie w luksusach. Niestety zamiłowanie do wydawania pieniędzy ostatecznie zgubiło sportowca, doprowadzając do poważnych problemów finansowych. W 2003 roku Amerykanin ogłosił bankructwo.
Zobacz również: Mike Tyson POBIŁ fana w samolocie! (WIDEO)
Mike Tyson gościł niedawno w podcaście "The Pivot", gdzie opowiedział m.in. o utracie swojej fortuny. 56-latek w programie otwarcie przyznał, że przez kilkanaście lat roztrwonił zawrotną kwotę 500 milionów (!) dolarów, które udało mu się zarobić dzięki występom w ringu. Jak zdradził, większość majątku wydał na kobiety i ich zachcianki. Ostatni milion "zainwestował" zaś w walkę z nałogiem.
Wydałem mój ostatni milion dolarów na odwyk. Nic nie zostało z 500 milionów, które zarobiłem jako bokser. Wszystko wydałem na kobiety. Zajęło mi to jakieś 15-16 lat. Wydawało się, że to dużo pieniędzy, ale wszystko zniknęło - przyznał.
Jak wyjawił były bokser, po latach udało mu się odzyskać część utraconych pieniędzy. Okazuje się jednak, że sportowiec nie ma zamiaru pozostawić majątku swojemu licznemu potomstwu. Tyson doczekał się ośmiorga dzieci, jednak żadne z nich nie odziedziczy po ojcu fortuny. Sportowiec jest bowiem zdania, że pieniądze jedynie zaszkodziłyby jego pociechom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Daniel Craig nie przekaże córkom swoich milionów: "Dziedziczenie majątku jest niesmaczne"
To, co im zostawiam, to lekcja ciężkiej pracy i dużo modlitwy. Zostawiając im pieniądze, nie pomógłbym im. To by im zaszkodziło, ponieważ nie nauczyłbym ich się bronić, pokonywać przeciwności losu i ciężko pracować - wyjaśnił.
Już niebawem fani Tysona będą mogli poznać więcej szczegółów jego kariery oraz życia osobistego. 25 sierpnia na platformie Hulu zadebiutuje serial dokumentalny poświęcony losom sportowca. Produkcja jeszcze przed premierą spotkała się ze stanowczą dezaprobatą gwiazdora. 56-latek twierdzi bowiem, że została ona zrealizowana bez jego zgody, a twórcy nie zapłacili mu za prawa do wykorzystania jego życiorysu.
Hulu to streamingowa wersja handu niewolnikami. Ukradli moją historię i nie zapłacili - napisał zirytowany Tyson kilka dni temu na Instagramie.
Myślicie, że w serialu dokumentalnym pojawią się wątki dotyczące utraconej fortuny pięściarza?