Oliwia Knapek i Mikołaj Cieśla poznali się w drugiej edycji randkowego show "Love Island. Wyspa Miłości". Historia ich relacji było raczej burzliwa, głównie przez wybuchowy charakter Oliwki i fakt, że na początku programu budowała ona relację z Igorem. W pewnym momencie dziewczyna uznała jednak, że chciałaby bliżej poznać Mikołaja, który nie ukrywał, że od początku pobytu na wyspie dziewiętnastolatka "chodziła mu po głowie". Ku zdziwieniu i wyraźnym niezadowoleniu Oliwii, Igor nie dość, że przystał na jej propozycję, to jeszcze w tym czasie zainteresował się nową uczestniczką, Magdą.
Oliwia próbowała jeszcze odzyskać względy Igora, ale wkrótce okazało się, że ten nie widzi już świata poza poznaną dwa dni wcześniej Magdą. W takim układzie nie pozostawało jej nic innego, jak przyjąć zaloty Mikołaja i sparować się z nim. Widzowie "Love Island" zauważyli jednak, że Oliwia traktuje "nowego chłopaka" z dystansem i raczej nic z tego nie będzie. Uczestnicy opuścili jednak willę jako para i, ku zdziwieniu niektórych, stworzyli związek.
Niestety teraz okazuje się, że Knapek i Cieślak faktycznie mogli do siebie nie do końca pasować. W ostatnim czasie aspirujący celebryci przestali publikować wspólne zdjęcia w mediach społecznościowych, co od razu spowodowało spekulacje internautów o końcu miłości. Zainteresowani potwierdzili w końcu te doniesienia na swoich profilach. Oliwia wypowiedziała się dosyć enigmatycznie, twierdząc, że nie chce mówić o powodach rozstania. Zasugerowała też, że związek z Mikołajem faktycznie wymagał od niej sporo pracy i zaangażowania, którego niezupełnie mogła w sobie odnaleźć.
Niełatwo jest mi o tym mówić, a tym bardziej pisać publicznie. Nie chce podawać powodu... To, co się wydarzyło, jest pomiędzy nami. Mimo różnicy poglądów i charakterów próbowaliśmy, jednak nam się to nie udało. W związku trzeba czuć się szczęśliwym, a nie się męczyć. Było burzliwie, ale po każdej burzy wychodziło słońce i zawsze była ta iskierka nadziei - zaczęła.
ZOBACZ: Ada z "Love Island" została DYSCYPLINARNIE ZWOLNIONA z wojska. "Żołnierze byli ZNIESMACZENI"
W dalszej części wpisu dziewczyna podkreśla jednak, że to co, na ekranach telewizorów widzieli widzowie, nie do końca odzwierciadlało charakter ich relacji.
Nikt nie wiedział jak mocne uczucie nas łączyło. Nie można tego stwierdzić poprzez to, co widziało się w telewizji. Wydaje mi się, że każdy, kto na nas oglądał, widział, że naprawdę jest prawdziwe uczucie między nami i że się kochamy - zapewniła.
Na koniec podziękowała też byłemu za wspólny czas.
Tyle razem przeszliśmy, czego z nikim innym nie przeżyjemy. Wiemy oboje, jakie mamy wady i nad czym musimy pracować, mam nadzieję, że wyciągniemy z tego wnioski i będziemy jeszcze lepszymi ludźmi chociażby dla samych siebie. Mikołaju, byłeś dla mnie kimś bardzo ważnym. Życzę Ci jak najlepiej i żebyś poukładał swoje sprawy i zrealizował marzenia - napisała.
Do rozstania odniósł się też Mikołaj, który podziękował byłej partnerce za "piękne chwile" i zapewnił, że uważa ją za "młodą, wspaniałą kobietę". Przyznał też, że zbyt wiele ich dzieliło, żeby udało się kontynuować związek.
Niestety, dzielą nas różnice charakteru, podejścia do pewnych spraw życiowych i też nie ma co ukrywać - jesteśmy na zupełnie innym etapie życiowym i podążamy w nieco innym kierunku. Mimo wszystko, doświadczenia i przeżycia, które mogłem z Tobą dzielić przez ostatnie miesiące, wiele mnie nauczyły i są dla mnie nieocenione - podsumował.
Nieco więcej na temat powodów zakończenia relacji zdradza nasz informator, który potwierdza to, że para rozstała bez większych dramatów w tle.
Zdecydowała różnica wieku oraz to, że oczekują od życia innych rzeczy. Mikołaj jest bardziej ustabilizowany życiowo. Kupił dom w górach, który sam remontuje, nie lubi dużych miast i woli spokojne życie na wsi. Oliwka jest młodsza i ma odwrotnie - nie wyszalała się jeszcze i nie chce wyprowadzać się na stałe z miasta. Duże miasto ją pociąga, lubi jego tempo i atrakcje, których jest pełne - zdradza nam osoba z bliskiego otoczenia pary.
Mikołaj spokojny, Oliwia bardzo emocjonalna - różnica charakterów nie pozwoliła temu związkowi przetrwać mimo uczucia, które ich połączyło - słyszymy.
Co ciekawe, jedyni uczestnicy z drugiej edycji "Love Island", którzy nadal tworzą parę, to Igor i Magda. Spodziewalibyście się?