Mikołaj Jędruszczak zaistniał w polskim show biznesie jako zwycięzca pierwszej polskiej edycji Love Island. W ostatnim czasie media najgłośniej rozpisują się jednak o rozpadzie jego związku z poznaną na Wyspie Miłości Sylwią Madeńską - ich uczucia nie uratowały bowiem nawet wspólne pląsy na parkiecie Tańca z gwiazdami.
Niedługo po rozstaniu Mikołaj postanowił udzielić szczerego wywiadu, w którym nie szczędził światu sensacyjnych szczegółów związku z Sylwią. Tenisista otwarcie zarzucił tancerce, że ta wielokrotnie zawiodła jego zaufanie, a o zerwaniu w dużej mierze przesądziły jej imprezowe przygody. Wywody Jędruszczaka zaowocowały nie tylko zdecydowaną odpowiedzią jego eks, lecz również późniejszą wymianą "inspirujących" cytatów.
W sobotę Mikołaj postanowił publicznie odnieść się do najgłośniejszych wydarzeń minionych dni. Celebryta za pośrednictwem Instagrama zajął stanowisko w sprawie Strajku Kobiet, skomentował także piątkową decyzję Mateusza Morawieckiego o zamknięciu cmentarzy na czas Wszystkich Świętych.
W naszym kraju aktualnie na tapecie jest strajk kobiet, oczywiście popieram go. Jestem w tej kwestii bardzo liberalny i uważam, że każdy powinien móc decydować o sobie samym. Jednak ten post chcę poświęcić innej sprawie - rozpoczął Jędruszczak.
(...) Na okres Wszystkich Świętych zamknięto nam cmentarze. Jest to moim zdaniem absolutny bezsens, jednak moje zdanie nie jest tu najistotniejsze. Słyszę lamenty z wielu stron, że nie ma możliwości odwiedzenia swoich zmarłych bliskich, że zabroniono uczcić pamięć o nich. Moi Drodzy, cmentarze są otwarte 24 godziny na dobę we wszystkie dni w roku. Możemy iść zapalić znicz kiedykolwiek - stwierdził.
Zobacz również: Mateusz Morawiecki informuje o ZAMKNIĘCIU CMENTARZY: "Tradycja jest mniej ważna niż życie"
Jędruszczak przyznał, że sam regularnie odwiedza groby bliskich. Zachęcił więc swoich obserwatorów do wizyt na cmentarzach nie tylko 1 listopada.
Ja robię to bardzo regularnie, nie szukając przy tym poklasku i zakaz odwiedzin zmarłych w okresie Wszystkich Świętych we mnie nie uderza w ogóle. Myślę, że nasi bliscy chcieliby, abyśmy odwiedzali ich częściej w inne dni, niż z wielką pompą przyjeżdżali 1 listopada z największym zniczem i wielkim bukietem kwiatów, a następnie zapominali o nich na kolejny rok - oceniła tenisista.
Mikołaj w swoim wpisie poruszył także temat coraz popularniejszych w Polsce obchodów Halloween.
Nie dajmy się porwać nowomodzie z zachodu i traktować czasu zadusznego jako wygłupów i bardziej skupiać się nad makijażem halloweenowym, który po cyknięciu fotki insta zmyjemy niż nad pamięcią o zmarłych bliskich i przyjaciołach - zakończył swój wpis.
Podzielacie jego zdanie?