Choć może trudno w to uwierzyć, kariera Miley Cyrus w show biznesie trwa już od 22 (!) lat. W ciągu tych dwóch dekad gwiazda zdążyła zagrać w 5 serialach i 11 filmach, a oprócz tego wydać jeszcze siedem albumów, z których każdy okazał się niekwestionowanym sukcesem. Ostatni krążek artystki miał swoją premierę w marcu i wylansował jeden z największych hitów ostatnich lat, czyli "Flowers", w którym 30-latka rozprawiła się z byłym mężem, Liamem Hemsworthem.
Miley Cyrus kończy z koncertowaniem
Dla wszystkich fanów twórczości Amerykanki mamy złą wiadomość: jeżeli liczyliście na to, że będziecie mogli na żywo posłuchać największych przebojów wokalistki w ramach trasy promującej płytę "Endless Summer Vacation", będziecie musieli obejść się smakiem. W najnowszym wywiadzie z udziałem byłej gwiazdki Disneya, który ukazał się na łamach brytyjskiego "Vogue'a", Cyrus zwierzyła się, że śpiewanie dla setek tysięcy ludzi nie jest tym, co kocha, dodając, że to "nienaturalne" i "izolujące".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po przeczytaniu słów Miley na jej wielbicieli padł blady strach. Kilka dni później gwiazda potwierdziła ich obawy i obwieściła w oficjalnym oświadczeniu, że nie zamierza w przyszłości wyruszać w trasy koncertowe. Na wstępie celebrytka zaznaczyła, jak trudne było dla niej podjęcie tej decyzji, dodając, że fani wciąż odgrywają w jej życiu ogromną rolę. Artystka, która od kilku lat jest abstynentką, przyznała też, że pełne czających się na każdym kroku pokus życie w trasie nie jest dla niej.
Miley Cyrus wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, dlaczego nie zamierza już koncertować
Dla jasności, czuję się związana z moimi fanami teraz bardziej niż kiedykolwiek. Kiedy ja wygrywam, my wygrywamy - zaczęła. Nawet jeśli nie widzę ich twarzą w twarz każdej nocy podczas koncertu, moi fani są głęboko w moim sercu. Nieustannie tworzę i wprowadzam innowacje, dzięki którym mogę pozostać w kontakcie z publicznością, którą kocham - bez poświęcania siebie.
Występy dla Was były jednymi z najlepszych dni w moim życiu i będziemy kontynuować tę podróż razem, tak jak przez ostatnie prawie dwie dekady - ciągnęła. To nie ma nic wspólnego z brakiem uznania dla fanów, a wszystko z tym, że po prostu nie chcę nieustannie przygotowywać się w szatni. Taka jest rzeczywistość życia w trasie - pisała na Instagramie.
Pretekstem do zawieszenia koncertowania na czas nieokreślony są też... jej stroje. 30-latka zapewniła, że stara się zapewnić fanom show na najwyższym poziomie, co tyczy się także kostiumów scenicznych z najwyższej półki. Gwiazda twierdzi, że transport takich "cacek" to zbyt duże wyzwanie.
Te stroje, w których występuję, nie nadają się do tego typu podróży. Archiwalne kreacje nie nadają się do składania. Po prostu nie chcę spać w jadącym autobusie. To nie jest dla mnie najlepsze w tej chwili, a jeśli śledziłeś moją karierę, wiesz, że zawsze się zmieniam. To samo tyczy się sposobu, w jaki myślę. Kocham cię na zawsze, jestem właśnie na moich niekończących się letnich wakacjach - zakończyła, nawiązując do tytułu swojego albumu.
Szkoda?