Miley Cyrus zdążyła już przyzwyczaić publikę do swego nietuzinkowego wizerunku i bardzo bezpośredniego obchodzenia się z mediami. Nikogo raczej nie zdzwiło więc, gdy gwiazda pop przy okazji rozmowy z Alexandrą Cooper z podcastu Call Her Daddy bez żadnych zahamowań rozgadała się na temat swoich pierwszych doznań seksualnych. Piosenkarka prosto z mostu oznajmiła, że pierwszym chłopakiem w jej łóżku był jej przyszły (choć na tę chwilę już były) mąż, Liam Hemsworth.
Pierwszy raz poszłam na całość z facetem, dopiero gdy miałam 16 lat. Ale koniec końców poślubiłam go, to było całkiem szalone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miley Cyrus przyznaje się do kłamstwa
Co ciekawe, sam Hemsworth przez wiele lat nie miał zielonego pojęcia o tym, że był dla Miley pierwszym "mężczyzną". Gwiazda miała ukrywać ten fakt przed ukochanym, wstydząc się, że będzie wyglądać na nowicjuszkę. I tym razem jednak prawda ostatecznie wyszła na jaw.
Nie mogłam wymyślić żadnego nazwiska, więc powiedziałam o kimś, kogo znałam, ale z kim nigdy nie spałam. Przyjaciółka [Hemswortha] ostatecznie poślubiła tego faceta. [Mój ówczesny mąż] był zniesmaczony faktem, że bliska mu osoba wyjdzie za kogoś, z kim się przespałam. Wtedy, gdy już miałam 24 lata, przyznałam się, że skłamałam, gdy miałam 16 lat. (…) Przez prawie 10 lat kontynuowałam to kłamstwo.
"Pierwszy raz" Miley Cyrus
Cyrus podkreśliła przy tym, że swoje pierwsze doświadczenia seksualne przeżyła nie z Hemsworthem, tylko swoimi bliskimi koleżankami. Już przy pierwszym podejściu Miley odhaczyła trójkąt.
Miałam może z 11 lub 12 lat. Moje przyjaciółki zaczynały już wtedy opowiadać o tym, co robiły z chłopakami, a ja tego w ogóle nie zrozumiałam. Najpierw eksperymentowałam z przyjaciółkami. (…) Mój pierwszy raz miałam z dziewczyną, w sumie to z dwiema.