Wczoraj w Amsterdamie odbyła się gala wręczenia MTV European Music Awards. Jedną z gwiazd była Miley Cyrus, która zaśpiewała swój hit, Wrecking Ball. Organizatorzy liczyli zapewne na pełen golizny, kontrowersyjny występ i skandal, o którym będzie mówiło się przez wiele miesięcy. Tym razem jednak niespełna 21-letnia gwiazda postawiła na kameralność i skromność - śpiewała w kusym, białym body, a w tle puszczono film, na którym widać, jak płacze, patrząc prosto do kamery.
Lepiej niż na VMA? Przypomnijmy:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.