Miley Cyrus na początku roku szturmem wróciła na listy przebojów, a wszystko za sprawą jej singla "Flowers" i pełnego smaczków teledysku. Piosenka nie tylko w krótkim czasie zyskała uznanie fanów na całym świecie, ale i stała się też "hymnem" niezależnych kobiet. W "piosence-zemście" gwiazda rozprawiła się z byłym mężem Liamem Hemsworthem, a fani doszukali się w teledysku wiele ukrytych przekazów, które miały nawiązywać do jej relacji z Australijczykiem. Już sama data wypuszczenia utworu była dość wymowna, bo fani mogli usłyszeć "Flowers" 13 stycznia, czyli akurat wtedy, kiedy aktor obchodził 33. urodziny.
Miley Cyrus rozprawiła się z Liamem Hemsworthem we "Flowers"
Nie był to jednak koniec subtelnych szpileczek artystki pod adresem byłego ukochanego. Cała piosenka traktowana jest bowiem jako odpowiedź na utwór Bruno Marsa "When I Was Your Man", który Liam zadedykował Miley na ich weselu. Internauci zauważyli również, że w końcowych scenach gwiazda tańczy w garniturze, który łudząco przypominał jeden z garniturów aktora. Hemsworth miał go na sobie podczas eventu, na którym to otwarcie krytykował zachowanie Miley Cyrus. Nieprzypadkowy miał być także wybór złotej kreacji, która rzekomo miała godzić w Jennifer Lawrence, z którą - jak plotkowali fani - Liam zdradził Miley.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miley Cyrus wypuściła teledysk do nowej piosenki "River"
Po sukcesie "Flowers" fani nie mogli się doczekać, aż usłyszą kolejne piosenki z płyty "Endless Summer Vacation". 10 marca Miley wypuściła w końcu ósmy album studyjny, a także pokazała teledysk promujący singiel "River". Od razu pojawiły się pytania, czy i najnowsze wideo traktuje o Liamie? Cyrus o swoim drugim singlu opowiedziała już nieco w dokumencie "Endless Summer Vacation (Backyard Sessions)", który wyprodukowała platforma Disney +. Wówczas to przyznała, że utwór jest "cholernie sprośny" i idealny do potańczenia na parkiecie.
"River" to piosenka na ten moment, kiedy potrzebujemy potańczyć na parkiecie. Nie chcieli, żebym powiedziała, że to utwór o wytrysku. Jest cholernie sprośna, naprawdę niegrzeczna - zachęcała w dokumencie.
W czarno-białym teledysku Miley tańczy w towarzystwie czternastu półnagich mężczyzn, nie szczędząc fanom seksownych ruchów w zmysłowej czarnej mini.
Puszczając bańki w wannie, nie mogę przestać o tym myśleć. Myślę, że mógłbyś być tym jedynym, dostąpić zaszczytu posiadania ze mną dzieci. Mam nadzieję, że mają twoje oczy i ten krzywy uśmiech. Zanim cię poznałam, byłam pustynią - śpiewa Miley.
Miley Cyrus znowu rozprawia się z Liamem Hemsworthem?
Mimo że to "Flowers" uznawane jest za ostateczne rozprawienie się z Liamem, to na nowej płycie też nie brak utworów, w których można doszukać się jeszcze kilku nawiązań do bolesnego rozstania z aktorem. Co prawda piosenkarka wprost nie potwierdziła, że zaprezentowane utwory są o jej byłym mężu, ale fani nie mają wątpliwości, że to właśnie on był posłużył jej za inspirację. W utworze "Jaded" serwis Mamamia.com.au przywołał bowiem słowa, w których to Miley ma potwierdzać, że Liam "posunął się za daleko".
Nie wiesz, kiedy przestać, więc posuwasz się za daleko. A ja nie wiem, gdzie jesteś i jestem pozostawiona sama sobie, martwiąc się w ciemności - słyszymy w piosence.
Cyrus śpiewa również, że "mogła spojrzeć na to z perspektywy i z czasem widzi, że dorośli" oraz "czy to nie wstyd, że tak się to skończyło?". W piosence "Muddy Feet" z kolei nawiązuje do rzekomego romansu byłego męża. W utworze można usłyszeć bowiem, że "pachnie jak perfumy, których nigdy nie miała". W "Wildcard" wspomniała z kolei małżeństwo i miłość, która "okazała się niewystarczająca".
Chcesz się zabawić w dom? Mogę być twoją żoną, spotkać się z twoją mamą w za ciasnej sukience. (...) Kocham, kiedy bierzesz mnie w ramiona, ale kochanie cię nigdy nie wystarcza - można usłyszeć.
Mieliście już okazję posłuchać jej najnowszego albumu?