Miley Cyrus karierę w show biznesie zaczynała, będąc jeszcze dzieckiem. Z czasem z niewinnej gwiazdki Disneya serialowa Hannah Montana stała się naczelną amerykańską skandalistką. Jej imprezowy styl życia i skłonność do używek miały nawet przyczynić się do rozpadu małżeństwa z Liamem Hemsworthem.
Z czasem Miley Cyrus postanowiła porzucić dawne nawyki i rozpoczęła życie w trzeźwości. Niestety przez pandemię koronawirusa wokalistce nie udało się wytrwać w swoim postanowieniu. W listopadzie ubiegłego roku Cyrus opowiedziała o powrocie do nałogu w programie New Music Daily. Jednocześnie wokalistka zapewniła, że niedługo później ponownie zrezygnowała z alkoholu i od dwóch tygodni znów jest trzeźwa.
W styczniu na łamach Rolling Stone'a Miley pochwaliła się natomiast, że nie spożywała alkoholu od pięciu tygodni. Niestety wygląda na to, że wokalistka po raz kolejny nie wytrwała w trzeźwości. W czwartek paparazzi przyłapali bowiem 28-latkę podczas wypadu do baru w Los Angeles. Jak możemy przeczytać w zagranicznych mediach, Cyrus bawiła się w towarzystwie muzyka, Youngbluda i nie stroniła ponoć od napojów wyskokowych.
Piła - relacjonuje informator Page Six.
Zobacz również: To imprezowy styl życia Miley Cyrus doprowadził do rozpadu jej małżeństwa: "Gdy tylko wzięli ślub, natychmiast wróciła do STARYCH NAWYKÓW"
Na łamach Daily Mail pojawiło się nagranie oraz zdjęcia, na których widać było, że Cyrus pozwoliła sobie na kilka szotów i porcję zimnego piwa. Paparazzi uwiecznili również wokalistkę flirtującą z siedzącym tuż obok niej Youngbludem. Miley i jej towarzysz zajęli w barze ustronny stolik. Muzyk głaskach gwiazdę po włosach, w pewnym momencie natomiast beztrosko położył nogi na stoliku i włożył Cyrus palec do ust. Ta zaś zalotnie go ugryzła.
Informator Page Six twierdzi, że Miley i Youngblud bawili się w większym gronie znajomych. Ponoć wraz z parą w kalifornijskim barze biesiadował także laureat Oscara, Rami Malek. Cyrus bez wątpienia była wówczas w prawdziwie szampańskim nastroju. W pewnym momencie dała nawet w lokalu mini koncert.
Miley zaczęła śpiewać coś przy stoliku. Wszyscy w restauracji odwrócili się i mówili: "O mój Boże, to Miley Cyrus". Wyglądało to trochę, jakby rozmawiali o piosence, a ona po prostu zaczęła śpiewać na cały głos - twierdzi świadek zdarzenia, dodając jednak, że popisy wokalistki trwały "jakieś dwie sekundy".
Niedługo po jej krótkim występie w barze z szafy grającej miał rozbrzmieć jeden z hitów Cyrus, Party in the USA...
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!