Wczoraj wieczorem, zupełnie niespodziewanie - w czasie, gdy protestujący w Kijowie Ukraińcy zdecydowali się na negocjacje z władzami i opuścili okupowane od trzech miesięcy budynki rządowe - doszło do ataku milicji i Berkutu na bezbronnych ludzi. Jak donoszą tamtejsze niezależne media, zginęło już 18 osób, setki są ranne.
Specjaliści oceniają, że obecnie mamy do czynienia ze stanem wyjątkowym na pograniczu wojny domowej. Wiktor Janukowycz chciał wykorzystać trwające w Soczi Igrzyska Olimpijskie do brutalnego stłumienia protestów - podczas gdy oczy całego świata zwrócone są na areny sportowe, łatwiej jest tego dokonać.
Starcia na Majdanie Niepodległości wciąż trwają.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.