W ciągu ostatnich lat kwestie zarobków w TVP często budziły zainteresowanie opinii publicznej. Za czasów poprzedniej władzy największe gwiazdy stacji mogły bowiem liczyć na astronomiczne wynagrodzenia. Z pewnością jedną z najlepiej zarabiających osób była Danuta Holecka, prowadząca i szefowa "Wiadomości". Według informacji Onetu dziennikarka tylko przez pięć lat stała się bogatsza o cztery miliony złotych.
Ze stacją pożegnała się pod koniec 2023 roku. Dodatkowo mówiło się, że dziennikarka miała otrzymać pół miliona złotych w ramach zakazu konkurencji. Danuta Holecka jednak stanowczo zaprzeczyła tym doniesieniom. Co więcej, zaledwie dwa tygodnie później pracowała już w TV Republika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danuta Holecka szybko znalazła nową pracę i dołączyła do ekipy Telewizji Republika, gdzie prowadzi serwis informacyjny "Dzisiaj". Jest także współprowadzącą program publicystyczny "Piachem w tryby". I to właśnie dzięki niemu dowiedzieliśmy się o wysokich rachunkach, jakie musi płacić dziennikarka.
Jak ludzie teraz zaczną dostawać rachunki za energię... Ja dzisiaj dostałam tak mniej więcej ponad 60 procent więcej, jak za gaz dostałam - powiedziała.
Ja lecę jutro do Stanów. Tam taniej jest - żartował Tomasz Sakiewicz.
Może taniej. A jak Trump dojdzie do władzy, to w ogóle ma być o ileś tam taniej - dopowiedziała Holecka i przypomniała o zbliżających się wyborach prezydenckich w USA.
Spodziewaliście się takich wyznań po milionerce?