Karolina Pisarek z uczestniczki "Top Model" wyrosła na jedną z bardziej zapracowanych celebrytek na rodzimym podwórku showbiznesowym. Ambitna 24-latka nie może narzekać na brak kolejnych zawodowych propozycji i tym samym już niedługo zobaczymy ją między innymi w show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Pisarek nie kryje się również ze swoim wystawnym życiem, na bieżąco relacjonując je w mediach społecznościowych. To właśnie na Instagramie po raz pierwszy pochwaliła się autem za milion złotych czy willą, którą zakupiła z narzeczonym, za "jedyne" pięć milionów.
W rozmowie z Michałem Dziedzicem z Pudelka Karolina wyznała, że nie widzi problemu w tym, że epatuje swoim luksusowym życie w mediach, bo po prostu tak ono teraz wygląda:
Różne są opinie. Nie można się cały czas przejmować tym, co ludzie mówią. Każdy bierze luksus za coś innego. To jest moje życie i tak teraz wygląda. Cieszę się, że mogę motywować innych, że można - tłumaczy nam Pisarek.
Pisarek oczywiście zaznaczyła też, ze jej życie nie zawsze było pełne luksusów:
Kiedyś spałam w hostelach, mnie w ogóle na nic nie było stać. Do wszystkiego doszłam sama. I tu nie chodzi o to, żeby się chwalić, tylko ja od zawsze pokazuję swoje życie. (...) Co mam specjalnie ubrać dziurawą skarpetkę (chociaż też takie mam) i pokazywać: o, zobaczcie, mam dziurawą skarpetkę? No trochę inaczej moje życie wygląda.
W rozmowie Karolina wyznała również, że ma nadzieję, że jej "życie aż tak nie razi innych" i zdradziła, co sądzi o anonimowych komentarzach od czytelników Pudelka... Koniecznie zobaczcie całą rozmowę.