W ostatnich tygodniach w mediach co rusz pojawiają się kolejne doniesienia na temat zmian personalnych w szeregach Telewizji Polskiej. Zdecydowanie najwięcej mówi się o zawodowej przyszłości szefowej "Wiadomości", Danuty Holeckiej, której dalsze losy w stacji mają być już ponoć przesądzone. Teraz okazuje się, że z dotychczasową posadą wkrótce ma pożegnać się inny znany dziennikarz TVP, Miłosz Kłeczek. Według nieoficjalnych ustaleń Wirtualnej Polski prezenter zdążył już złożyć wypowiedzenie.
Miłosz Kłeczek zrobił karierę w TVP. Wcześniej pracował dla konkurencji
Miłosz Kłeczek przez lata był jedną z "twarzy" TVP Info i zarazem jednym z najbardziej kontrowersyjnych pracowników stacji. Dziennikarz zasłynął bowiem za sprawą zamiłowania do wdawania się w pyskówki z politykami dotychczasowej opozycji, w tym m.in. z Donaldem Tuskiem. Kłeczek dołączył do szeregów TVP w 2016 roku i to właśnie dzięki mediom publicznym jego kariera nabrała tempa. Dziennikarz przez lata występował w wielu programach emitowanych na antenie TVP Info, takich jak "Kasta", "Woronicza 17" czy "Strefa starcia".
Zanim Kłeczek rozpoczął pracę w TVP, miał okazję pracować w kilku innych stacjach. Niektóre z miejsc, w których przed laty realizował się dziennikarz, dziś mogą wydawać się dość zaskakujące. Wcześniej Kłeczek był bowiem związany m.in. z Superstacją, TTV i radiową Jedynką, jak również z największą konkurencją swojego obecnego pracodawcy, grupą TVN. Dziennikarz był pracownikiem TVN24 i TVN Meteo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć w ostatnich latach Kłeczek zawodowo zajmował się głównie polską polityką, niegdyś zdarzało mu się także tworzyć materiały o zgoła innej tematyce. Gdy na początku 2016 roku dziennikarz pracował jeszcze dla Superstacji, zrealizował reportaż zatytułowany "Masaż na rozluźnienie", w którym to przeprowadził rozmowę z zawodową masażystką pracującą w jednym z warszawskich salonów.
Masaż może być świetnym afrodyzjakiem, bo przecież rozpala zmysły. Często jest tak, że kiedy mężczyzna podrywa kobietę, to w pewnym momencie, np. po kolacji, mówi: "Chyba jesteś trochę spięta, chyba masz napięte plecy, może cię pomasować?". (...) Za chwilę pani Kornelia pokaże nam, jak rozpalić zmysły i poczuć się zrelaksowanym - mówił w materiale Kłeczek.
Rozmówczyni Kłeczka w materiale Superstacji opowiedziała nieco o zaletach masażu. Przed reportażem wyemitowano jednak materiał o afrodyzjakach, tak więc reporter wypytywał kobietę o sensualny wymiar tych zabiegów. Widzowie stacji mogli więc posłuchać m.in. wykorzystywanych w masażu gadżetach czy afrodyzjakach "żeby pobudzić zmysły". Kłeczek porozmawiał też z mężczyzną, którego masowała wówczas pani Kornelia, a także zapowiedział widzom, że on i towarzyszący mu operator będą "następnymi w kolejce".
Miłosz Kłeczek odchodzi z TVP? Zasłynął starciami z politykami opozycji
Po rozpoczęciu pracy w TVP Miłosz Kłeczek wielokrotnie miał okazję dyskutować z politykami, nierzadko wdając się przy tym w starcia z przedstawicielami ówczesnej opozycji. W 2018 roku, poproszony przez Rafała Trzaskowskiego o przedstawienie się, Kłeczek polecił mu sprawdzić wspomniane informacje w Google. W mediach niejednokrotnie mówiło się także o jego słownych starciach z Donaldem Tuskiem. W 2021 roku panowie wdali się w ostrą dyskusję na korytarzach Senatu, na zakończenie której dziennikarz Kłeczek rzucił w kierunku polityka słowa: "Myślałem, że wyższy poziom pan reprezentuje". Wspomniana rozmowa odbiła się szerokim echem w mediach i sprawiła, że Jacek Kurski wystawił swemu pracownikowi publiczną laurkę. Ówczesny prezes TVP w rozmowie z magazynem "Sieci" nazwał Kłeczka "symbolem przełamania monopolu informacyjnego w Polsce" i "najbardziej odważnym dziennikarzem".
Przypomnijmy, że niedawno w Sejmie doszło do kolejnej wymiany zdań między Tuskiem a Kłeczkiem - podczas której były premier polecił dziennikarzowi wyjęcie rąk z kieszeni.