W Warszawie odbyła się ostatnio akcja Udar mózgu jest jak pożar. Udar mózgu to trzecia najczęstsza przyczyna śmierci i pierwsza przyczyna trwałej niepełnosprawności wśród osób dorosłych. W Polsce rocznie dotyka aż 70 tysięcy osób. Na konferencji pojawił się Michał Figurski, który z powodu wieloletniej nieleczonej cukrzycy rok temu przeżył udar. Został wtedy przewieziony do szpitala z rozległym krwotokiem w głowie. Jak się okazało, pękło osłabione naczynie krwionośne. Lekarze przez kilka dni walczyli o życie prezentera. Po wybudzeniu ze śpiączki Michał odkrył, że musi na nowo uczyć się najprostszych czynności takich jak mówienie, samodzielne jedzenie i chodzenie. Tak podsumowuje swoje postępy w rehabilitacji:
Minął rok od mojego udaru, po którym byłem sparaliżowany lewostronnie. Nie działała lewa strona twarzy, lewa ręka, lewa noga. Dzisiaj nie korzystam już z wózka inwalidzkiego. Chodzę o kuli, twarz wróciła do normalności, ręka wymaga jeszcze dużo pracy. Jestem w stanie normalnie rozmawiać. Codziennie trzeba szukać determinacji do rehabilitacji. Strach działa na mnie mobilizująco. Udar jest tak paskudny, że może się przydarzyć każdemu w każdej chwili, ani wiek, ani stan zdrowia nie gra roli.
Źródło:Agencja TVN/x-news