Misha Kostrzewski przez lata mieszkał za granicą i nie udzielał się medialne równie intensywnie, co jego siostra Małgorzata Rozenek. Tancerz przez 10 lat występował jako solista w prestiżowej operze w Monte Carlo, a później objął podobne stanowisko w operze w Lyonie. Gdy w końcu zdecydował się przeprowadzić do Polski, by podzielić się swoim doświadczeniem w telewizyjnym show You Can Dance. Nowa Generacja, to poznał kobietę, dla której zupełnie stracił głowę.
Ukochaną Mishy jest Kinga, która pracuje na planie programu jako stylistka fryzur. Jak zdradził Kostrzewski, ich relacja jest na tyle poważna, że planują ślub. Nie wiadomo jeszcze kiedy ceremonia miałaby się odbyć, ale pewne jest, że tancerz będzie prosił o pomoc w organizacji przyjęcia swoją obrotną siostrę-celebrytkę.
Jestem szczęśliwie zakochany, więc oczywiście planuję za jakiś czas ślub. To bardzo ważna podstawa szczęśliwego związku. Mam nadzieję, że moja siostra pomoże mi w organizacji. Jej uroczystość była bajkowa, więc na pewno doradzi mi lepiej niż ktokolwiek inny. Może nawet zaprojektuje mi garnitur, skoro ma swoją markę odzieżową?! To dopiero byłoby super. Muszę z nią o tym pogadać. Ona ma wielki zmysł estetyczny i grzechem byłoby z jej doświadczenia nie skorzystać - przekonuje Kostrzewski w rozmowie z Faktem.
Jeżeli chodzi o zmysł estetyczny Gosi, to wiele jej obserwatorek (delikatnie mówiąc) nie podziela zdania Mishy. Wydaje się jednak, że celebrytka powinna zorganizować ślub dość sprawnie, w końcu sama miała już trzy.
Myślicie, że "wedding plannerka" Rozenek byłaby konkurencją dla Izabeli Janachowskiej?