Przy okazji wspólnej podróży na przeszczep włosów w Stambule Misiek Koterski i Marcela Leszczak obwieścili światu, że znów do siebie wrócili. Który to już raz? Trudno powiedzieć. Ważne jednak, że tym razem sprawy bardzo szybko nabrały rumieńców. Już chwilę później podczas rodzinnej wycieczki do Dubaju Misiek przykląkł na jedno kolano z diamentem w dłoni, a jego ukochana Marcela raz jeszcze powiedziała: "tak"!
W napływie emocji Koterskiemu wzięło się we wtorek na wspominki. Aktor wrzucił na Instagrama zdjęcie i zaczął się rozpisywać o tym, jak to cierpiał pod kilkumiesięczną nieobecność Leszczak. Zdaje się, że nawet wsparcie jego tymczasowej dziewczyny Dagmary Bryzek nie było w stanie osłodzić mu tego jakże trudnego okresu.
To zdjęcie zrobił mój Frysio. Jest to moje ulubione zdjęcie z naszego wspólnego wyjazdu do Dubaju. Kiedy nie byliśmy razem, to najbardziej pękało mi serce, kiedy przed zaśnięciem Frylek pytał: Czemu nie ma mamy? Albo powtarzał mama i tata razem.
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dziś Misiek raduje się na myśl, że już za niedługo Marcela może zostać jego żoną. Za jednym zamachem dorzucił więc zdjęcie wydziaranej henną dłoni partnerki z jej drugim pierścionkiem zaręczynowym.
Jest nowy rok, a ja cieszę się i odczuwam ogromną wdzięczność, że znowu powiedziała "tak". Bo wiem, że życie ze mną, to nie jest plaster miodu. Znowu gwiazdka spadła mi z nieba. Teraz tylko trzeba zadbać, żeby znowu nie zgasła - czytamy w opisie zdjęć.
Wierzycie, że tym razem faktycznie im się uda?
Przypomnijmy: Świętujący urodziny Misiek Koterski obściskuje Marcelę Leszczak w Dubaju i KAJA SIĘ: "Musiałem popełnić WIELE BŁĘDÓW..."