Pod koniec zeszłego roku Misiek Koterski relacjonował na Instagramie podróż do Turcji, gdzie poleciał specjalnie po to, by odwiedzić jedną z tamtejszych klinik medycyny estetycznej. Celebryta był zachwycony standardem obiektu i stwierdził, że jest równie wystawny jak "posiadłość Ronaldo". Aktor wspomniał, że za przeszczep włosów w Turcji zapłacił trzy razy mniej niż zapłaciłby za wykonanie takiej samej usługi w Polsce... Przekonywał przy tym, że zabieg wykonał światowej klasy specjalista.
Zobacz też: Antek Królikowski GASI Miśka Koterskiego śmiejącego się z konfliktu u Opozdów: "NIE KRĘĆ SOBIE BEKI"
Od tureckich wakacji Miśka minęło już trochę czasu, lecz na głowie celebryty wciąż nie widać bujnej czupryny. O efekt przeszczepu włosów postanowił żartobliwie podpytać Maciej Dowbor, który ostatnio gościł Koterskiego i Małgorzatę Kożuchowską na "Domówce u Dowborów". Prezenter ironicznie stwierdził, że jest pod wrażeniem fryzury aktora.
Wywołany do tablicy Michał był lekko speszony, ale starał się wyjaśnić spokojnie wszystkim zebranym, że jego czupryna dopiero "wykiełkuje". Na razie po prostu włosy wypadają, ale tak ma być...
To jest najśmieszniejsze. Ja zrobiłem przeszczep włosów i nikt nie wie, że jak te włosy się wszczepia, to one wypadają najpierw. Każdy mój znajomy mówi, że no rzeczywiście, ale efekt. Bardzo mi miło, że ludzie są mili, ale włosy dopiero wyrosną, to się sieje jak ryż, który kiełkuje i za trzy miesiące do pół roku dopiero będzie efekt - tłumaczył.
Zobaczcie to "pole ryżowe" na głowie Miśka. Też czekacie z niecierpliwością na to, co tam zakiełkuje?