Dzięki sukcesom polskich piłkarzy na Mistrzostwach Europy Marcie Barczok udało się wypromować na nową "Miss Euro". Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Najwięcej emocji wzbudziły jej spodnie z dwoma suwakami - jednym na kroczu i drugim na pupie. Tak zareagował Rafał Maślak: "Zestawieniu barw narodowych z taką tandetą - mówię NIE!"
Barczok nie przejęła się krytyką, chętnie pozuje do kolejnych zdjęć i udziela wywiadów. W rozmowie z nami opowiedziała o tym, jak wygląda jej życie w Londynie. Skomentowała również sytuację Polaków na wyspach po Brexicie.
Na co dzień mieszkam w Londynie. Na co dzień to ja prowadzę finanse. Jesteśmy ustatkowani, mamy swoje mieszkanie, mąż ma pracę fajnie płatną. Nie planujemy wrócić do Polski . Osobiście nie spotkałam się z atakami na Polaków. Wiele się widzi w telewizji, na razie pozycja Polaków jest bezpieczna, nie weszły w życie żadne ustawy. Polakom bym radziła staranie się o status rezydenta.