W ostatnią niedzielę mediami na całym świecie wstrząsnęła informacja o tragicznej śmierci Cheslie Kryst - byłej Miss USA z 2019 roku. Ciało młodej kobiety znaleziono na West 43rd Street na Manhattanie. Do śmierci doszło przez upadek ze znacznej wysokości. Zdaniem śledczych najprawdopodobniej kobieta popełniła samobójstwo.
Choć okoliczności śmierci Cheslie Kryst nadal są wyjaśnianie, media za oceanem przypominają, że Amerykanka zmagała się z hejtem od momentu swojej wielkiej wygranej z 2019 roku. Ówczesna 28-latka startowała w plebiscycie, reprezentując Karolinę Północną. Jak sama przyznawała, znacznie wyróżniała się na tle miss z poprzednich lat - była niższa i miała bardziej muskularną sylwetkę. Jury doceniło jednak jej wkład w forsowanie reformy amerykańskiego więziennictwa. Kryst była bowiem utytułowaną prawniczką, a do tego prezenterką telewizyjną.
Już po oddaniu swojej korony kolejnej kandydatce Kryst napisała szczerze o traumie, jaką zafundowały jej internetowe trolle w felietonie dla magazynu Allure. Tekst został po raz pierwszy opublikowany w 2021 roku. Kobieta otwarcie pisała, że decyzja kapituły spotkała się z bojkotem, ponieważ uznano ją za "zbyt starą" do tytułu "najpiękniejszej".
Nawet 200 tysięcy dolarów i korona z pereł i diamentów nie są w stanie poprawić humoru, gdy tak wielu fanów konkursów piękności natychmiast po ogłoszeniu werdyktu wniosło petycję, aby ustalić górny limit wieku dla przyszłych kandydatek w konkursie. (…) Wygrałam, mierząc zaledwie 167 centymetrów, mając do tego sześciopak. Na głowie burza naturalnych loków. Dziewczyny, które wygrywają takie konkursy, powinny tym czasem być wysokie, szczuplutkie, z przylizanymi włosami i maszerować jak po wybiegu.
Kryst szczegółowo opisała, w jaki sposób hejterzy dręczyli ją za pośrednictwem mediów społecznościowych. Celem ataków stał się nie tylko jej wygląd, ale też i liberalne poglądy.
To, że w jakiś sposób zachwiałam statusem quo, zwróciło uwagę trolli. Nie potrafię nawet zliczyć, jak wiele razy usuwałam z mediów społecznościowych komentarze z wymiotującymi emotikonami. Pisali, że nie jestem wystarczająco ładna, żeby być Miss USA. Że mięśnie na brzuchu mam dlatego, że urodziłam się mężczyzną. A to tylko o moim wyglądzie. Jeszcze gorzej było, gdy przyszło do tematu światopoglądu.
Przypomnijmy: Kayah otwiera się na temat depresji: "PŁACZĘ CODZIENNIE"
Dziewczyna otarcie przyznała przy tym, że udział w konkursach piękności przyprawił ją o stres związany z wiekiem. Zbliżająca się 30-stka zdawała się z tej perspektywy być wyrokiem śmierci dla jej kariery.
Walczyłam z tym już wcześniej i teraz znowu muszę walczyć, gdy zbliżam się 30-stki. Jak odrzucić sztywne wymagania społeczeństwa, gdy mam tu tak naprawdę do czynienia z efektami nieubłaganego upływu czasu - czytamy w tekście Allure.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.