Krzysztof Skiba ostatnio nie może narzekać na nudę. Wokalista zespołu Big Cyc jakiś czas temu wyjawił, że jest w separacji z żoną, z którą pozostawał w małżeństwie przez 34 lata, doczekując się dwóch synów: Tymoteusza i Tytusa. Okazało się również, że jego serce jest już zajęte, bo u jego boku pojawiła się o 26 lat młodsza Karolina Kempińska. Po tym, jak ich związek stał się medialny, na nową parę spadła fala krytyki, a muzyk w rozmowie z "Gazetą Wyborczą Trójmiasto" opowiadał, że to dlatego, że "Karolina jest ładna i dużo młodsza od niego". Przy okazji piosenkarz wyjawił, że jego małżeństwo z Renatą legło w gruzach, uspokajając przy okazji, że zostawił żonie "spory dom".
Krzysztof Skiba opowiada o związku z młodszą o 26 lat Karoliną Kempińską
U nas ciągle dominuje taki stereotyp, że jak modelka, to pewnie głupia, a Karolina jest wykształconą osobą, po studiach, mówi biegle trzema językami. I połączyła nas miłość. Najpierw było koleżeństwo, potem przyjaźń, a potem miłość - opowiadał w wywiadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Swoją relację z modelką tłumaczył również tym, że "przecież każdy ma prawo do szczęścia", a tak w ogóle to potrzebował "muzy, a młoda kobieta sprawia, że ma energię i chce mu się żyć". Najnowsza miłość Krzysztofa nie spodobała się jednak fanom, którzy dali upust swojemu niezadowoleniu na Instagramie Kempińskiej. W komentarzach w dość niewybredny sposób nawiązywali do tego, że kobiety "zazwyczaj zakochują się w starszym mężczyźnie, który ma więcej na koncie, niż one same". Karolina broniła się jednak, że internauci nie znają przecież jej stanu konta i nie będzie się tłumaczyć "smutnym ludziom bez miłości".
Ukochana Krzysztofa Skiby reaguje na hejt internautów
Najwidoczniej jednak niepochlebne wiadomości wywarły na niej wrażenie, bo w rozmowie z serwisem Co Za Tydzień ubolewała nad tym, że w sieci pojawiają się głosy, że jest "mało inteligentna". To szczególnie ją dotknęło, bo podczas wywiadu nie omieszkała wypunktować swoich zalet, podkreślając, że "zna cztery języki".
Wiem, że trzeba to ignorować, ale strasznie mnie to irytuje, bo jednak pracuję w branży informatycznej, znam cztery języki, z czego trzy biegle, a w ciągu miesiąca czytam więcej książek niż pewnie takie osoby przez kilka lat - reklamowała swoje zdolności.
Udana obrona?