Paulina Młynarska tydzień temu zabrała głos w sprawie milczenia Agaty Dudy. Pierwsza dama nie skomentowała jeszcze planów zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Dziennikarka doszła do wniosku, że nie możemy oczekiwać komentarza od Dudy, ponieważ nie jest niezależną kobietą. Zobacz: Młynarska: "Agata Duda jest ładnie ubraną panią u boku uśmiechniętego pana z długopisem"
Dziś tłumaczy się z tych słów: "Maria Kaczyńska to zrobiła, ponieważ była niezależnie myślącą żoną autentycznego prezydenta, a nie ładnie ubraną panią u boku uśmiechniętego pana z długopisem". Twierdzi, że wcale nie oczekuje od Agaty Dudy komentarza. Jej zdaniem dopóki pierwsza dama nie będzie otrzymywać wynagrodzenia za wykonywanie swoich obowiązków, nie możemy oczekiwać, że będzie aktywna politycznie.
Nie można mówić o analogii do Kaczyńskiej. Ona nie jest niezależna. Nie uważam, że powinna się wypowiadać w temacie aborcji. Denerwuje mnie to, że pierwsza dama ma obowiązki. Jej się za to nie płaci, nawet ZUS-u za to nie ma. To nie jest jej wybór, znalazła się w takiej sytuacji. Ja bym nie chciała być żoną prezydenta, ja bym chciała być prezydentą.
Źródło: Superstacja