Związek Rafała Maślaka i Kamili Nicpoń, mimo młodego stażu zdążył już zaliczyć "medialny kryzys". Para ponoć rozstała się w Walentynki, jednak przeprosiny Maślaka i bukiet róż, pomogły zażegnać problemy. Maślak w ramach rekompensaty postanowił podarować swojej dziewczynie salon stylizacji paznokci. Model szybko przekonał się, że to "sprawdzony" sposób, aby pozbyć się ukochanej na cały dzień.
Mister Polski 2014 chętnie chwali się, że "biznes kwitnie". "Najpiękniejszy w Polsce" przyznał, że na razie chce skupić się na prowadzeniu jednego salonu, jednak nie wyklucza, że dalszy sukces może pomóc otworzyć kolejne punkty:
Mój biznes kwitnie. Kamila wdrożyła się, działa. Pozbyłem się jej, nie ma jej w domu od rana do nocy, więc nie wiem, czy to dobrze. Z czasem może powstaną kolejne salony. To jest bardzo miłe, więc często odwiedzam to miejsce, żeby móc porozmawiać z paniami, które tam przychodzą. Myślałem tak na początku, ale stwierdziłem, że na początku chciałbym się skupić na jednym, żeby wyszło z tego coś naprawdę dobrego, a później ewentualnie, kto wie, może pójdziemy w całą Polskę.
Źródło:Newseria