Nagłe zmiany w TVP były w środę medialnym tematem numer jeden - i trudno się temu dziwić. Wyłączono sygnał TVP Info, na Woronicza pojawiły się nowe osoby decyzyjne, a wieczorne "Wiadomości" zastąpiono krótkim apelem ze strony nowego prowadzącego, Marka Czyża. Politycy PiS wielokrotnie dawali zresztą wyraz swojemu rozżaleniu.
Monika Borkowska zniknie z TVP? "Dziś moja wejściówka nie działa"
Część współpracowników TVP, w tym prowadzący programów publicystycznych, w których regularnie uderzano w nową sejmową większość, żalili się z kolei na problemy z dostaniem się do środka. Przykładem może być sytuacja Magdaleny Ogórek, która pojawiła się w gmachu przy placu Powstańców, ale jej przepustka nie zadziałała. Poprosiła wówczas o możliwość odebrania swoich rzeczy.
Świętowałam dziś dwa sukcesy córki, byłam zajęta przez cały dzień. Jak zostanę skutecznie poinformowana o zakończeniu stosunku pracy, to wszystkich poinformuję. Przepustka nie działała, zgłosiłam się po swoje rzeczy. Gdy zostanę skutecznie poinformowana o zakończeniu stosunku pracy, to na pewno pożegnam się z moimi wspaniałymi widzami w mediach społecznościowych - mówiła w rozmowie z nami.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Magdalena Ogórek tłumaczy, dlaczego nie chcieli jej wpuścić do TVP i zapewnia: "WCIĄŻ JESTEM W GRAFIKU"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że podobna sytuacja spotkała Monikę Borkowską z TVP Info. Jeszcze do niedawna w mediach było głośno o jej kolejnych wymianach zdań z politykami spoza obozu Zjednoczonej Prawicy, którym nie szczędziła krytyki na antenie. Po środowych zmianach nie była w stanie dostać się do środka, bo, jak sama twierdzi, wyłączono jej wejściówkę.
Wczoraj prowadziłam dla naszych widzów "Minęła 20". Dziś moja wejściówka do TVP nie działa, choć mam umowę. Oni nie mają, a są w środku - zaczęła.
W twitterowym wpisie wyznała też, że w miejscu pracy wciąż pozostały jej prywatne rzeczy. Teraz zastanawia się, czy i kto miałby odpowiedzieć za to, jak ją potraktowano.
W środku zostały też moje rzeczy prywatne, w tym pieniądze i sprzęt. Kto za to odpowie? - skwitowała.