Trzeba przyznać, że Monika Brodka nieczęsto gości na naszych łamach. Wokalistka nie ma tendencji do rozwlekania spraw prywatnych na łamach kobiecych magazynów. Nie wywołuje też żadnych obyczajowych skandali, których kulisy moglibyśmy prezentować jak zawsze dociekliwym czytelnikom Pudelka. Wszystko jednak wskazuje na to, że artystka wkrótce nieco bardziej zaznaczy swoją obecność w plotkarskich mediach.
Jak powszechnie wiadomo, wiosna jest czasem bujnego rozkwitu nie tylko drzew i krzewów, ale również miłosnych uczuć. Chciałoby się powiedzieć, że długo wyczekiwana pora roku namieszała w sercu wyspecjalizowanej w muzyce alternatywnej piosenkarki. Tak naprawdę jej nowa miłosna relacja miała swój początek podczas pracy nad niedawno opublikowanym wideoklipem do utworu "Myślę sobie, Ż".
ZOBACZ: TYLKO NA PUDELKU: Monika Brodka ma NOWEGO partnera. Wiemy, kim jest. "Na planie HUCZAŁO OD PLOTEK"
Monika Brodka podzieliła się zdjęciem nowego chłopaka
Współautorka przebojowego albumu "Granda" nigdy nie ukrywała słabości do mężczyzn o zacięciu artystycznym. W ostatnich latach kojarzono ją m.in. z reżyserem teatralnym Krzysztofem Garbaczewskim, fotografem Przemkiem Dzienisem oraz również zajmującym się profesjonalnym wykonywaniem zdjęć Maksymem Rudnikiem.
Serce Brodki tym razem zabiło mocniej do coraz bardziej cenionego w branży operatora Mikołaja Sygudy. Absolwent Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu współpracował przy powstawaniu animowanej adaptacji "Chłopów", serialu HBO "#BringBackAlice" oraz wielu popularnych teledysków, m.in. do ubiegłorocznego hitu "Supermoce".
Wygląda na to, że Monika Brodka nie zamierza ukrywać bliskiej relacji łączącej ją ze starszym o 2 lata partnerem. Po raz pierwszy zamieściła na InstaStory zdjęcie mężczyzny, który zaskoczył odważnym doborem odzieży. Do lnianej żółtej koszuli dopasował pozostawiony w fabrycznej folii ciemny krawat. Piosenkarka nie zdradziła jednak, jaką rolę w jej życiu pełni mężczyzna sączący kawkę na poniższej fotografii.