Justyna Steczkowska niewątpliwie zasila grono najbardziej zapracowanych gwiazd w rodzimym show-biznesie. Zaledwie kilka dni temu premierę miał pierwszy odcinek nowej edycji programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", w którym artystka zadebiutowała jako jurorka. Mało tego, 52-latka regularnie koncertuje, a także intensywnie pracuje nad kolejnym albumem. W miniony wtorek diwa pochwaliła się kadrami z planu zdjęciowego do najnowszego klipu. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem. Gwiazda w pewnym momencie straciła równowagę, lądując w znajdującym się pod nią szklanym podeście. Groźnie wyglądający wypadek został uwieczniony na nagraniu, które w mgnieniu oka obiegło kolorowe portale. Wkrótce Steczkowska przekazała, że musi jechać do szpitala, ze względu na "głęboką, ciętą ranę".
ZOBACZ: Justyna Steczkowska miała WYPADEK na planie teledysku: "Rana głęboka, cięta". Trafiła do szpitala
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Brodka sugeruje, że Justyna Steczkowska skopiowała jej pomysł?
Dość niespodziewanie zrzuty ekranu z nagrania, na którym Justyna Steczkowska traci równowagę pojawiły się na instagramowym profilu... Moniki Brodki. Piosenkarka udostępniła kadry, na których jej odziana w metaliczną zbroję koleżanka po fachu upada, dzierżąc w ręce miecz świetlny. Chwilę później Brodka wrzuciła fotkę z własnego teledysku do piosenki "Spotkanie z Warszawą", w którym wystąpiła w łudząco podobnej scenerii i stylizacji. Co ciekawe klip miał premierę na początku lipca. Zdaje się więc, że Monika wbiła subtelnie szpilę Justynie, publikując jej zdjęcie z wypadku i wymowny opis, nawiązujący do znanego przysłowia.
Kto mieczem wojuje... - napisała Monika Brodka pod zdjęciem upadającej Justyny Steczkowskiej.
ZOBACZ TEŻ: Justyna Steczkowska zabrała głos po wypadku. "Cztery szwy, noga boli". Co dalej z koncertami?
Szykuje się kolejna celebrycka drama?