Jak na razie maj upływa Monice Chwajoł pod hasłem komunii świętych. W zeszłym tygodniu o "królowej życia" zrobiło się głośny, gdy pochwaliła się odważną komunijną stylizacją. Celebrytka postanowiła wyeksponować imponujący dekolt, co spotkało się z krytyką ze strony zniesmaczonych internautów.
Zobacz: Monika Chwajoł z "Królowych Życia" w ogniu krytyki: "Z CYCKAMI NA WIERZCHU NA KOMUNIĘ?!" (FOTO)
W minioną niedzielę Monia świętowała zaś sakrament swojej córki. Choć tym razem gwiazda TTV zrezygnowała z wydekoltowanej kreacji, i tak prezentowała się po królewsku. Z okazji wielkiego dnia 10-letniej Michelle, Chwajoł wynajęła między innymi biało-złotą karocę, która zabrała gości do jednej droższych krakowskich restauracji. Na miejscu nie zabrakło atrakcji, m.in pokazu magicznych sztuczek.
W poniedziałek Monika postanowiła przypomnieć niedzielne wydarzenie, publikując na Instastories serię zdjęć i nagrań. Udostępniła też przytyk jednego z internautów.
Tak, tak, normalna komunia. Tak wygląda komunia każdego dziecka - ironizował "fan" bohaterki "Królowych życia", na co ta postanowiła mu obszernie odpisać:
No, mega normalna i wesoła! Mam dwie córki i u mnie komunie tak wyglądają. Chrzciny trwały dwa dni, z muzyką, tańcami i prawie setką gości, a ślub pewnie będzie trwał tydzień! - tłumaczy miłośniczka bankietów na bogato.
A kto nam zabroni dobrze się bawić i uśmiechać? Nikt! Bo nikt nam na to nie dał - podkreśla, zwracając się bezpośrednio do internauty: A skoro u Twoich dzieci komunia wygląda inaczej to trudno. Może zamiast zajmować się moim życie, warto pomyśleć, żeby twoje było lepsze.
W kolejnym wpisie Chwajoł podkreśliła, że nie obchodzi jej opinia "zazdrośników":
(...) Nigdy nie zrezygnuję z gościnności, życzliwości i hucznej zabawy tylko dlatego, że zazdrośników to boli. Ja się dobrze bawię, a oni niech oglądają! - pisze "królowa", dodając tajemniczo, że to, co widzieliśmy na jej profilu to nie wszystko, co działo się w niedzielę, a w zasadzie w nocy z niedzieli na poniedziałek:
Ulala, dobrze, że nie widzieli, co było po północy, kiedy dzieci poszły spać - czytamy.
Jesteście ciekawi, co działo się "po północy"?