Monika Goździalska od zawsze miała wielki apetyt na sławę. Pojawiła się w takich programach jak "Big Brother" i "MasterChef", była także prezenterką w "Dzień dobry Polsko!" w TVP oraz prowadziła program "Z pierwszej strony" w Superstacji. Jednak to udział w "Żonach Warszawy" sprawił, że wkroczyła do pierwszej ligi celebrytek. Teraz chętnie komentuje zastaną rzeczywistość w swoich mediach społecznościowych.
Pierwszy raz zrobiło się o niej głośno ponad 20 lat temu, gdy jako Monika Brochacka dołączyła do uczestników trzeciej edycji "Big Brothera". W show pojawiła się w zamian za innego uczestnika i zwróciła na siebie uwagę Kena, który dla niej miał porzucić Frytkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szybko jednak musiała pożegnać się z domem Wielkiego Brata. Taki los spotykał większość uczestników, którzy dołączali do show w trakcie jego trwania. Nie był to jednak jej jedyny "romans" z formatem. W 2008 roku próbowała zaistnieć w edycji z udziałem celebrytów. Bez większego rezultatu.
Monika Goździalska na starych zdjęciach. Tak wyglądała ponad 20 lat temu
Od udziału w "Big Brotherze" w życiu Moniki Goździalskiej wiele się zmieniło. Została gwiazdą, jest zapraszana na imprezy show-biznesowe, pisze książki, a jej profil na Instagramie śledzi ponad 236 tys. osób. Zmienił się także jej wygląd. Po balejażu i grzywce, które widzieliśmy 20 lat temu, nie ma już śladu. Można także dostrzec delikatne zmiany na twarzy. Celebrytka przyznała się także do operacji powiększenia biustu.
Ja ogólnie nie rozumiem, dlaczego jest tyle hałasu o zabiegi. Jeśli są robione w granicach estetyki, to co w tym złego? Jeśli ktoś czuje się z tym lepiej, to co, trzeba go zlinczować? Jak słucham czasami wypowiedzi facetów, że naturalna kobieta jest taka super, to pytam, dlaczego zdradzają ją z pięknie zrobionym laskami, które pobudzają ich zmysły? - mówiła przed laty w "Super Expressie".
Zmiana na plus?