Monika Goździalska, która jest weteranką jeśli chodzi o programy typu reality show, powróciła jesienią zeszłego roku do telewizji jako uczestniczka "The Real Housewives Warszawa". Produkcja okazała się kompletnym niewypałem, na szczęście barwnej celebrytce udało się zgarnąć inną fuchę - od lutego tego roku możemy ją oglądać w roli jednej z prowadzących Kanału Zero, gdzie zdążyła już porządnie narazić się Kindze Rusin.
Tym sposobem Goździalska dzieli życie między Polską a Hiszpanią, gdzie mieszkają jej dzieci oraz partner. Ciągłe wojaże do stolicy nie ułatwiają i tak już burzliwego związku z ukochanym, mimo to para ma swoje sposoby, by podtrzymać ogień w ich relacji. Jak zdradziła niedawno w rozmowie z Pudelkiem, wraz z lubym podczas rozłąki korzystają z "dobrodziejstw technologii".
Dotychczas słynąca z wyjątkowej otwartości celebrytka nie chwaliła się partnerem w mediach społecznościowych. Wyjątkiem było krótkie wideo z ubiegłych wakacje, gdzie można było podziwiać jego umięśnione, pokryte tatuażami plecy. Teraz 44-latka zrobiła odstępstwo od normy i zaprezentowała instagramowej "publiczności", jak wygląda miłość jej życia.
Pretekstem do opublikowania nagrania z mężczyzną były jego urodziny, a towarzyszył mu obszerny wpis poświęcony jubilatowi. Na filmiku widzimy, jak łysy, opalony mięśniak oślepia śnieżnobiałym uśmiechem, obdarowując królową swego serca namiętnymi całusami. W pewnym momencie płonący od pożądania uwodziciel polizał nawet ukochaną po policzku.
Mój człowiek ma dziś urodziny - czytamy na wstępie. Człowiek, z którym witałam nie jeden wschód słońca i jego zachód, nie jedną burzę, nie jedną ulewę. Poznaliśmy się lata temu. On spotkał mnie w sklepie i od tego czasu codziennie pytał swoją mamę, czy nie potrzebuje czegoś ze sklepu. Potem nasze drogi na wiele lat się rozeszły, aż w końcu napisał, kiedy idziemy na kawę, chociaż sam jej nie pija, i tak udajemy, że pijemy ją razem już 10 lat.
To z Tobą widziałam najpiękniejsze gwiazdy, to z Tobą robiłam największe szaleństwa w moim życiu - wymienia Monika. Tylko Ty potrafiłeś przyjechać do mnie na Mazury motorem z Warszawy, aby dać mi buziaka, choćby na chwilę, i nawet mijające lata tego nie zmieniły. Zwiedziliśmy razem kawał świata, przeżyliśmy setki historii, zamieszkaliśmy w Hiszpanii, bo tego chcieliśmy. Teraz czas na resztę naszych marzeń.
W dalszej części wpisu Monika sama przyznała, że z partnerem "wciąż kłócą się i godzą" przez co "bliżej im do Włochów niż Polaków z temperamentu".
Emocje to coś, co nas połączyło i czasami dzieliło, ale po latach, bogatsi o doświadczenia, idziemy razem do przodu. Jaki jest wkurzający, czarujący, kochany. Nigdy nie udaje kogoś, kim nie jest! - komplementuje mężczyznę celebrytka. Stworzyliśmy rodzinę i chociaż czasami mam ochotę go udusić, wiem, że nikt nie odda mi takiego uśmiechu, nikt nie będzie patrzył na mnie tak jak on. Nie mamy idealnego życia, ale kochamy się i ja go kocham! Dziś mogę powiedzieć, że spotkało się dwóch wariatów, którzy lubią ze sobą być. Tu wszystko gra, tu wszystko się spina. Mogę być sobą i czuć się sobą, nie muszę tworzyć idealnych obrazków, bo takie w życiu nie istnieją. Jesteśmy, jacy jesteśmy, ale kochamy się szczerze - napisała pod koniec.
Zobaczcie nagranie Moniki Goździalskiej z ukochanym. Pasują do siebie?