W tym tygodniu bez wątpienia jedną z głośniejszych show-biznesowych "afer" wywołała Monika Goździalska. Celebrytka kilka dni temu wyznała w mediach społecznościowych, że została wyproszona z jednej z restauracji, ponieważ chciała zamówić jedynie kawę oraz ciastko, a nie obiad. Sprawa odbiła się w mediach szerokim echem.
Restauracja, z którą skłóciła się ostatnio Monika Goździalska, nie tylko zabrała głos, ale także wykorzystała medialną burzę z celebrytką, do promocji swojego lokalu w mediach społecznościowych. Wymiana "ciosów" pomiędzy warszawską knajpką, a gwiazdą trwała w najlepsze.
Robert Makłowicz skomentował aferę z Moniką Goździalską
Sprawę medialnej wojny, którą Monika Goździalska wytoczyła wspomnianej restauracji, skomentował także niekwestionowany autorytet kulinarny Robert Makłowicz. Kucharz w rozmowie z Pudelkiem opowiedział o restauracyjnych standardach, z którymi musiała zmierzyć się celebrytka. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby od razu wybrać się do cukierni.
Wszystko zależy od restauracji. Jeśli ktoś chce wypić kawę i zjeść ciasto, to powinien udać się do kawiarni albo cukierni, a nie do restauracji - stwierdził Robert Makłowicz w rozmowie z Pudelkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Goździalska wbiła szpilkę Robertowi Makłowiczowi
Do sprawy słynnego już ciastka Moniki Goździalskiej włączył się również radca prawny. Specjalistka od prawa skomentowała na Instagramie słowa kucharza, twierdząc, że ten nie miał racji z życiową radą, aby celebrytka udała się na ciastko do kawiarni, albowiem w świetle prawa odmowa sprzedaży produktu oferowanego przez np. przedsiębiorstwo gastronomiczne podlega karze grzywny.
Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru. podlega karze grzywny. […] Reasumując. Nie miał racji Pan Robert, twierdząc, że Pani Monika Goździalska powinna udać się na ciastko do kawiarni. Restauracja powinna sprzedaż oferowane produkty - czytamy na relacjach udostępnionych w sieci.
Wygląda na to, że relacje udostępnione na Instagramie przez radcę prawnego wyjątkowo spodobały się celebrytce. Monika Goździalska nie pozostawiła tego bez reakcji i również udostępniła na swoim profilu wspomniane stories specjalistki od prawa, wbijając szpilkę Robertowi Makłowiczowi.
Zaboli?