Monika Kozakiewicz i Paweł Tyburski zdobyli popularność dzięki udziałowi w formacie Polsatu Love Island. Podczas ich pobytu na "wyspie miłości" nic nie wskazywało na to, że w przyszłości stworzą udany związek i zawalczą o sympatię internautów, jednak tak właśnie się stało. Dziś oboje realizują się jako samozwańczy influencerzy.
Zobacz: Odpicowani Monia i Paweł z "Love Island" pozują na ściance jak rasowi celebryci (FOTO)
Choć w trakcie nagrań do Love Island Monika i Paweł zostali wyeliminowani z gry przez pozostałych uczestników jako para z najmniejszą szansą na miłość, to udało im się najwyraźniej zbudować stabilną relację. "Wyspiarze" nadal pokazują się razem na Instagramie i wspólnie walczą o popularność, wyznając sobie miłość w postach.
Teraz Kozakiewicz i Tyburski pojechali nawet razem do Zakopanego, gdzie fotografowali się w tamtejszym otoczeniu. Pozostali też wierni bieżącym trendom i zdecydowali się na tzw. suche morsowanie, czyli chodzenie zimą po górach w skąpym odzieniu. Wygląda na to, że "wyspiarzom" udało się uniknąć hipotermii, bo wyglądali na zadowolonych z takiego rozwiązania.
Monia poskromiła we mnie wilka, ale z niedźwiedziem na klacie nie dała rady - śmieszkował Paweł.
Morsowanko - napisała z kolei krótko i treściwie jego partnerka.
Warto wspomnieć, że moda na morsowanie opanowała w ostatnim czasie polski show biznes. Na pomysł wzmacniania odporności w ten sposób wpadły wcześniej m.in. Edyta Herbuś, Joanna Moro czy Anna Popek.
Budzą Waszą sympatię?