Trwa ładowanie...
Przejdź na
Izydor
|
aktualizacja

Monika Jagaciak szczerze o trudach macierzyństwa: "Miałam gorsze chwile. PŁAKAŁAM Z WYCIEŃCZENIA"

99
Podziel się:

"Chore dziecko to jest najgorszy feeling ever" - opowiada na blogu Anny Lewandowskiej 26-letnia modelka. Każda mama się z nią zgodzi?

Monika Jagaciak szczerze o trudach macierzyństwa: "Miałam gorsze chwile. PŁAKAŁAM Z WYCIEŃCZENIA"
Monika "Jac" Jagaciak szczerze o trudach macierzyństwa (Instagram @jacmonika)

Monika Jagaciak to jedna z tych Polek, którym udało się zrobić spektakularną karierę za granicą. 26-letnia modelka ma na koncie kampanie reklamowe dla najsłynniejszych domów mody i wiele sesji zdjęciowych w najważniejszych magazynach. Kariera "Jac", jak nazywają ją w branży, rozwija się prężnie od niemal dekady, dlatego tym większym zaskoczeniem była informacja o tym, że modelka spodziewa się dziecka.

Pierwsze dziecko Jagaciak i jej męża, chorwackiego fotografa Branislava Jankica, przyszło na świat w sierpniu 2019 roku. W najnowszym wywiadzie, którego Monika udzieliła na blogu Anny Lewandowskiej, supermodelka zdradza, że przystosowanie się do nowej sytuacji nie było proste:

Niestety Mila, jak się urodziła, to nie zaczęła od razu płakać, więc dosłownie po 2 minutach zabrano mi ją z klatki piersiowej i umieszczono w inkubatorze. To mój mąż był tą pierwsza osobą, która mogła z nią spędzić czas, kiedy zaczęła już poprawnie oddychać - tłumaczy Monika Jagaciak. To Branislav ją kangurował. Mila miała też żółtaczkę, więc była naświetlana w szpitalu, co było dla mnie dosyć ciężkie: biedna musiała mieć zasłonięte oczka… Te dwa dni po porodzie w szpitalu były trochę hardcorowe.

Zobacz także: Moja historia nie przypomina historii księżniczki"

Na szczęście, po wyjściu ze szpitala Jagaciak i jej mężowi łatwiej było odnaleźć się w roli rodziców, a córeczka tylko ułatwiła im to zadanie.

Nie czułam się przygotowana do opieki nad noworodkiem, a jakiś zwierzęcy instynkt mi się włączył i wszystko nagle przebiegało bardzo naturalnie. Mila była naprawdę kochanym dzieckiem, do dziś tak jest. No oprócz tego, że do dzisiaj - a w sierpniu skończy rok - nie przesypiamy całych nocy. No ale... nie jest to żaden wyjątek, tak się zdarza. Naprawdę jest super, w sytuacjach, kiedy musimy gdzieś wyjść, coś załatwić, ona się świetnie adaptuje. Czasem lepiej czuje się w sytuacji "on the go" niż w domu - chwali się Monika.

Pierwszym poważnym kryzysem świeżo upieczonej mamy była choroba córki:

Tymi najcięższymi chwilami dla mnie były nasze początki w szpitalu. Nie za bardzo mógł ktoś zostać ze mną na noc - taka tam była zasada. Poza tym nawet w tym pokoju nie było na to miejsca. Kiedy Mila była naświetlana, ja nie miałam jeszcze tego mleka właściwego dla niej, więc kazali mi czekać, ona biedna płakała, mnie się wydawało, że jest głodna, jeszcze musiała mieć zasłonięte oczy… Pamiętam, że jedną noc w szpitalu przepłakałam prawie całą... A jeżeli chodzi już o czas, kiedy byliśmy w domu, to też miałam gorsze chwile, gdy płakałam z wycieńczenia... W wieku 3 miesięcy Mila miała zapalenie pęcherza to też był dla nas trudny czas: ta niemoc jest najgorsza. Nie byłam chyba na to przygotowana. Chore dziecko to jest najgorszy feeling ever!

Mimo trudnych przeżyć, "Jac" nie rezygnuje z planów dalszego powiększenia rodziny. Nie zamierza się jednak z tym spieszyć:

Na pewno bym chciała, żeby Mila miała rodzeństwo. Ja mam siostrę, Branislav ma brata. Ale chciałabym trochę z tym poczekać. Dużo jednak czasu zajmuje, żeby ciało wróciło z powrotem do normy, żeby hormony się uspokoiły…Poza tym chciałabym mieć możliwość przespania paru nocy przed drugim dzieckiem, więc jeszcze trochę poczekam. Myślę, że sama poczuję, że to jest ten moment, że chcę, ale to jeszcze nie czas, jeszcze nie, muszę najpierw zapomnieć, jak ciężko jest na początku - tłumaczy ze śmiechem modelka.

Rozumiecie ją?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(99)
WYRÓŻNIONE
Ewa
5 lata temu
No naprawdę, odkrywają Amerykę te wszystkie mamusie- celebrytki! Życie z bobaskiem nie jest tak idealne jak przerobiona fota na insta? O, mój Boże! 😂
Geo
5 lata temu
Nie macie już dość tych wynurzeń o macierzyństwie? Bo ja tak.
Nijk
5 lata temu
Mam dwójkę dzieci, dwa psy, królika, cały dom na mojej głowie, pracuje zawodowo, uczę się, ćwiczę i jeszcze znajdę czas by zaglądnąć na Pudelka . Nigdy nie płakałam z wyczerpania, nie narzekam i nie stękam. Jestem mega 💪 Jedyne czego mi brakuje to imprezy na mieście, bo już od 3 lat nigdzie nie byłam.
Mama
5 lata temu
Opowiadanie o swoich przyzyciach, to nie żalenie! To wiedza i dzielenie się swoim doświadczeniem! Jak ja poroniłam to myślałam, że tylko mnie to spotyka. Nie wiedziałam, co mnie czeka i dlaczego to się stało. Gdy zaczęłam o tym rozmawiać okazało się, że wokół pełno takich samych doświadczeń innych kobiet. Kończmy erę milczenia! Zacznijmy erę wspierania! Mi taka wiedza, świadomość że ktoś mnie rozumie w tamtym czasie bardzo by pomogła!
Nick
5 lata temu
Same cierpietnice ostatnio. Nie piszcie już o tym. Nie mam dzieci, mam czas by napisac taki komenatrz, ale prawda jest taka, ze kobiety, ktore maja prawdziwy hardcore z dziecmi (przebywaja z nimi po kilka miesiecy w szpitalu, patrza jak karmia je sonda, woza po rehabilitacjach) nawet nie maja czasu tu wejsc i biadolic.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (99)
ash
5 lata temu
czy lewa rozumiala co ta top modelka do niej mowila? Rozpacz jak te damy szybko zapominaja Polskiego
londynek
5 lata temu
Sztywna modelka. Jeszcze nie dorosła do roli mamy a dziecko już jest.
Aga
5 lata temu
No rozumiemy, ale polski słaby
Ann
5 lata temu
100 procent prawda. Moj syn Tez byl caly czas chory- to jest najgorsze
edi
5 lata temu
ma jedno dziecko i nie dsje rady...ludzie !!!!!ma dziecko ,zdrowe ...zasganiwcie sie co piszecie
Mario
5 lata temu
Nie rozumiem tego- stać ją na opiekę, jest bogata, dlaczego tak cierpi z wycieñczenia? Wiadomo, że piersią za nią nikt nie nakarmi, ale można dawać mleko modyfikowane plus cycek i będzie ok.
Tusia
5 lata temu
Witam wszystkich serdecznie 😊 Moi drodzy , trudno się z Wami nie zgodzić . Te wszystkie bidule celebrytki , modelki , sportmenki ,trenerki typu Ann L. Są serio oderwane od realu . My wszystkie po urodzeniu naszych pociech , przesypiałyśmy całe nocki , dzieciaki same się przewijały w tetrowe pieluszki , sam się karmiły itp. itd . A my leżałyśmy i pachniałyśmy to było macierzyństwo marzeń . Ogarnijcie się puste lale i zejdźcie na ziemie . Pozdrawiam wszystkie mamy i nie tylko 🤗
Stara
5 lata temu
Moja babcia wychowała 7 synów i... ani razu nie słyszałam od niej narzekania na co kolwiek
Magda
5 lata temu
Troche ta pani odrealniona.Niech idzie na dziecięcą onkologie zobaczy co to zmęczony rodzic śpiący tygodniami na podłodze przy łóżku dziecka.A nie jeden dzien w szpitalu i taka drama.Generalnie cos z nia się niedobrego stało - od jakiegoś czasu tylko szokuje ekshibicjonizmem,ten jej mąż to też tworzy jakaś obleśną i dość przerażającą "sztukę".Jakby koleś miał świra...a zaczął niewinne od portretów a teraz sam lata bez majtek na swoich wernisażach...
prawda
5 lata temu
To już koniec kariery w modelingu... figura się posypała po ciąży. I po co jej to było?
Aga
5 lata temu
A moja córka po ukończeniu 3tygodnia przesypiała siedem godzin. Szłam spać razem z nią i zawsze byłam wyspana.
Ann
5 lata temu
Bardzo dojrzale wygląda jak na 25 lat :O Piękna kobieta, ale dałabym z 35 lat
gość
5 lata temu
Jedno dziecko urodziła, a stękania, narzekania, ze ,,feeling ever" hahahah
Ołsi
5 lata temu
Jeszcze jeden „artykuł” instamadki i kończę z pudelkiem. Serio. No ileż można!
...
Następna strona