Trwa ładowanie...
Przejdź na
Megi
Megi
|

Monika Janowska pokazuje zdjęcia stalkerki z NOŻEM i ujawnia: "Policja sobie NIE RADZI…" (FOTO)

137
Podziel się:

Monika Janowska po raz kolejny postanowiła opowiedzieć o stalkerce, która od kilkunastu lat zaburza jej poczucie bezpieczeństwa. Tym razem opublikowała zdjęcie kobiety i wyjawiła, że... policja nie radzi sobie z tą sprawą, a ona sama "nie ma już siły".

Monika Janowska pokazuje zdjęcia stalkerki z NOŻEM i ujawnia: "Policja sobie NIE RADZI…" (FOTO)
Monika Janowska pokazała zdjęcia stalkerki z NOŻEM i ujawnia: "Policja sobie NIE RADZI…" (FOTO) (FORUM)

Monika i Robert Janowscy od kilkunastu są nękani przez stalkerkę. Mimo że znanemu małżeństwu udało się otrzymać sądowy zakaz zbliżania się kobiety, to ona sama niewiele sobie z niego robi i wciąż uprzykrza im życie. Zakochani kilkukrotnie opowiadali już o swoich problemach, ale okazuje się, że sytuacja wciąż pozostaje trudna. Zastraszona Monika postanowiła nawet ostatnio opublikować wpis na Facebooku, w którym opisała, jak bardzo jest przerażona całą sytuacją.

W gorzkim poście nie zabrakło wyrzutów pod adresem policji, której zarzuciła opieszałość w działaniu. Janowska przyznała między innymi, że "siedzi zamknięta we własnym domu i próbuje nie dać się zabić".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agnieszka Hyży spędziła urodziny bez telefonu! Grzegorz zrobił jej niespodziankę

Monika Janowska publikuje wizerunek stalkerki

Okazuje się, że Janowska nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, bo na jej Instagramie pojawił się wizerunek stalkerki. Kobieta udostępniła zdjęcia z monitoringu, które podpisała słowami "taka sytuacja, z nożem". W kolejnym poście zaapelowała do obserwatorów, by ci nie wysyłali "jej złotych porad", ani nie przypominali o RODO, ponieważ to nie kobieta ze zdjęć jest ofiarą.

Dzieciaki, proszę, nie piszcie mi na priv porad, że mam postawić mafię pod domem, obić jej pysk i kupić Rottweilera na przyszłość. Wyprowadzać się z kraju też nie mam zamiaru! A sporo z Was dziwi się jeszcze, że w dobie RODO ,,publikuje Pani jej dane i wizerunek". Serio Błagam… zaraz się okaże, że to ona jest ofiarą! - pisała na Instagramie.

Monika Janowska żali się na działanie policji

Dalej ukochana Roberta Janowskiego wyjawiła, że do sądu trafiły kolejne pisma związane z tą sprawą, a policja... sobie nie radzi.

Kolejne pisma wysłane do sądu. Z sądu przesłane dalej do Polskiej Policji! I co? Pstro! ,,Nie radzimy sobie" - ot co! Taka odpowiedź z Warszawy Praga - Północ! ,,Znamy sprawę, ale sobie nie radzimy". To jest chyba jakiś żart. Wyjechałam. Musiałam. Przewietrzyć głowę, uspokoić i odetchnąć. R działa na miejscu. Sam. Skoro policja sobie nie radzi… Boże słodki… - pisała na Instagramie.

Przerażające?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(137)
WYRÓŻNIONE
Uuu
2 lata temu
Dobrze mówi. Dlaczego to ona ma uciekać z kraju? Niech policja bierze się za nią, tą z nożem
pedagog
2 lata temu
Powinny być bardzo wysokie kary za prześladowanie innych ludzi, także za prześladowanie w sieci, w pracy, nękanie przez sąsiadów, przez kolegów ze szkoły itp., itd. Myślę, że najlepsze byłyby kary finansowe, to może inni by się opamiętali.
również
2 lata temu
Edyta Bartosiewicz ma wieloletnią stalkerkę. To osoba z branży ."Mam stalkerkę, taką profesjonalną, od dziewięciu lat. Pracowała kiedyś w TVN i w ten sposób poznałyśmy się przy okazji wywiadów dla stacji. Potem zaczęły się dziwne sytuacje, chciała wyciągnąć mój numer telefonu od Jarka. Gdy się nie zgodził, on i jego rodzina zaczęli otrzymywać obrzydliwe wiadomości z fałszywych kont. W międzyczasie "dziennikarka" uparcie namawiała nas do zrobienia filmu o mnie. Poszliśmy z Jarkiem na spotkanie z nią, by grzecznie wysłuchać jej propozycji, i nagle w trakcie rozmowy usłyszeliśmy, że to ona stoi za nękaniem mojego eksmęża, Leszka(Leszek zgłosił ją na policję). Spojrzeliśmy się z Jarkiem na siebie i oniemieliśmy. Wracaliśmy ze spotkania w kompletnej ciszy, byliśmy przerażeni. Później Jarek grzecznie napisał jej, że dziękujemy, ale nie jesteśmy gotowi na taki film.Przez kolejne lata na moim Facebooku i Instagramie z fałszywych kont ktoś zamieszczał wstrętne komentarze. Gołym okiem było widać, że robi to jedna i ta sama osoba. W końcu 1 listopada 2016 roku zamieściłam na Facebooku wpis, w którym zwracałam się do stalkerki, że jeśli nie przestanie mnie nękać, ujawnię jej nazwisko i nazwę stacji. Ciekawe, że po kilku dniach przyszły do mnie pisma od adwokatów "dziennikarki" i TVN (choć nie pisałam, o kogo chodzi). Stacja kazała mi usunąć natychmiast wpis, a mecenas stalkerki żądał przeprosin dla swojej mocodawczyni. Mój ówczesny prawnik skierował do obu stron odpowiedzi i nikt się już więcej nie odezwał. Odezwały się zaś wtedy do nas osoby, które, jak się okazało, też były prześladowane przez tę panią.W Wielką Sobotę 2017 roku "dziennikarka" pojawiła się na mojej drodze już dosłownie. Wyszłam z psem na wieczorny spacer około 22 i nagle ona wyłoniła się z mroku. Przestraszyłam się. Stalkerka zaczęła najpierw mówić, że wraca od znajomych, że znalazła się tu niby przypadkowo. Chodziłam z nią po osiedlu przez godzinę, niby przepraszała za swoje dotychczasowe działania, ale jakoś dziwnie nie potrafiłam jej do końca uwierzyć. Po jakimś czasie w sieci znów zaczęły pojawiać się nękające mnie wpisy. I trwało to jeszcze do niedawna, aż znalazłam na nią sposób. Zaczęłam ją oznaczać z jej prawdziwego konta. Wpisy ustały. Mogłoby się wydawać, że kryzys został zażegnany. Niestety nie. Bartosiewicz wyznała, że ktoś notorycznie bywa pod jej domem i niszy jej prywatne mienie. "I to niestety nie koniec tej historii. Zaczęto mnie nachodzić w domu. To były drobne sprawy, jak np. obcięcie tabliczki security. Takie drobiazgi, które ciężko zgłosić na policję, ale które dają ci odczuć, że ktoś jest ciągle za twoimi plecami. Takich naruszeń było sporo. Zdecydowałam się to wszystko teraz ujawnić, ponieważ ostatnio ktoś zniszczył moje okno, wyszarpując z jego brzegów membrany, wczoraj w nocy zaś dodatkowo porysował szybę i dokonał na niej mikrourazów. Wszystko bardzo inteligentnie i umiejętnie, tzw. mała szkodliwość. Ktoś nachodzi mnie teraz praktycznie co noc".- powiedziala Edyta Bartosiewcz.
jotka
2 lata temu
Pamiętacie sprawę Bożeny Wołowicz? 8 lat kobieta była nękana przez patorodzinkę i w rezultacie sama się musiała ewakuować z domu, żeby odzyskać spokój. Jak słyszę takie dramaty, które trwają tyle lat, to naprawdę trudno szanować policję, prokuraturę i sądy w tym kraju. Nie wspominając już o bezpieczeństwie, które ten resort powinien zapewniać obywatelowi i chronić ofiarę. Nic, tylko brać sprawy w swoje ręce, ale potem paragrafy szybciutko znajdują na poszkodowanego, który się sam bronił, więc wychodzi na to, że nawet samoobrona odpada z powodu jeszcze gorszych konsekwencji . Chore państwo, chory system !
Jud
2 lata temu
Kiedyś chodził za mną „wielbiciel”. Po kilku ostrych wymianach zdań w końcu odpuścił… ale jak się dowiedział że wyjechałam do rodziny to pytał gdzie i pojechał mnie tam szukać, uciekłam od rodziny bo bałam się że mnie znajdzie. W końcu zaczął wypisywać w internecie że założyłam sektę i morduję ludzi. Jako przykład podawał smierć brata mojego przyjaciela. Oczerniał w tych postach nie tylko mnie. Na szczęście jego rodzina zabrała go w rodzinne strony i nie mam z nim już kontaktu. Jednak ze dwa lata przeszłam piekło. Współczuje i obawiam się że policja takich spraw poważnie nie traktuje. Lepiej w 200 ochraniać jednego Jarka, niż zająć się problemem Kowalskiego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (137)
Ada
2 lata temu
Serio, takie uwagi jej robili? To może samastalkera , bo nie wyobrażam sobie, ze Ktoś może być tak niewiarygodnie głupi,ze by pisać o rodo kiedy kobieta prosi o pomoc z wchwytaniu osoby zagrażającej jej życiu.
Laki
2 lata temu
Wezną sie dopiero jak coś się stanie
Maja
2 lata temu
Może trzeba zadać pytanie, kto chroni tę kobietę? Może cała sprawa nie czyniłaby policji bezradną, gdyby nie chronił jej ktoś wpływowy? Bo trudno wyobrazić sobie w państwie prawa, że taka osoba pozostaje bezkarna od tyłu lat. Ktoś musi za tym stać.
Wanda
2 lata temu
Boże słodki?a tak na marginesie, sytuacja patologiczna... chory kraj
1234
2 lata temu
Zgadzam się ponieważ to że nie została pani uniewinniona jest ego dowodem.
John Wayne
2 lata temu
Rozwiązanie jest tylko jedno zastrzelić w obronie własnej
Ot tyle
2 lata temu
Tak, oficjalnie zapłaciłabym jakimś Panom żeby jej połamali ręce i nogi pewnego ciemnego wieczoru.
Gość
2 lata temu
Serio tyle lat i żadnego sposobu na jedną kobietę, a może pasuje jej ten rozgłos, o który zabiegają osoby publiczne. Kasę pewnie mają na rozwiązanie tego.
Bęc
2 lata temu
Coś okropnego, żeby kraj nie radził sobie z ochrona obywateli prześladowanych przez jakiś psychicznych !!
Iza
2 lata temu
Policja nie ma czasu.Kaczynskiego dom ochraniają! Zwykły obywatel jest zdany na siebie
Ustol
2 lata temu
Trzeba tam wyslac dzielnicowego z Gorczaka
Ehh
2 lata temu
W policji bida, widziałem dzisiaj jak jedna policjantka dorabia w reklamie jakiegoś leku, ciężkie czasy
Gość
2 lata temu
Słuchajcie czy to jest ta co na jutubie śpiewa na przeglądzie piosenki patriotycznej? Bo faktycznie jakby obłęd w oczach, chyba że to inna pani o tym samym imieniu i nazwisku.
Aga
2 lata temu
to gdzie te zdjęcie?
...
Następna strona