Od czwartku w całej Polsce trwają wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 roku - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. W całym kraju zapanował chaos, a oburzeni obywatele wyszli na ulice (wśród nich także wiele osób publicznych), wytaczając otwartą "wojnę" partii rządzącej.
We wtorek wieczorem na facebookowym profilu Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się trwające niewiele ponad sześć minut nagranie z odezwą wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, w której odnosi się do ostatnich postanowień TK i odbywających się w całym kraju manifestacji.
To atak, który ma zniszczyć Polskę i doprowadzić do triumfu sił, których władza zakończy historię narodu polskiego. (...) Narodu, który jest przedmiotem polskiego patriotyzmu. Brońmy Polski, brońmy patriotyzmu i wykażmy zdecydowanie i odwagę. Tylko wtedy można wygrać tą wprost wypowiedzianą przez naszych przeciwników wojnę - grzmiał 71-latek.
Gdy tylko oświadczenie Kaczyńskiego ujrzało światło dziennie, w sieci zawrzało. Swoją opinię wyraziła również Monika Jaruzelska – córka nieżyjącego już, I sekretarza Komitetu Centralnego PZPR Wojciecha Jaruzelskiego. Publicystka zamieściła zdjęcie swojego ojca łudząco przypominające kadr z przemówienia prezesa PiS. Opublikowane zdjęcie to fotografia z wystąpienia Jaruzelskiego z grudnia 1981 roku, kiedy ogłaszał Polakom wprowadzenie stanu wojennego w naszym kraju.
Ku przestrodze... Tylko że wtedy nie byliśmy w pełni suwerennym państwem – napisała Jaruzelska.
Swoje trzy grosze w sprawie dorzucił również Mariusz Szczygieł, dziennikarz związany z Gazetą Wyborczą. Znany reportażysta udostępnił grafikę stworzoną przez serwis Oko.press, na której Kaczyński został porównany do Jaruzelskiego. Zestawiono ze sobą również niemal identyczne wypowiedzi, które padły z ust obu polityków.
Do tego świetny komentarz Oko.press: "Nie prześpisz kolejnego stanu wojennego, dopóki sam go nie ogłosisz" - napisał Szczygieł.
Wy też dostrzegacie podobieństwo?