Monika Olejnik bez wątpienia należy do grona najbardziej cenionych polskich dziennikarzy. Gwiazda TVN od lat pojawia się na antenie, zasypując polityków niewygodnymi pytaniami, aktywnie działa także w mediach społecznościowych. Choć Olejnik na ogół unika raczej publicznych opowieści o szczegółach swojego życia prywatnego, ostatnio postanowiła zrobić wyjątek. W środę dziennikarka podzieliła się z instagramowymi obserwatorami wyjątkowo osobistym wpisem, w którym wyznała, że w przeszłości doświadczyła przemocy ze strony pierwszego męża.
Monika Olejnik wspomina pierwsze małżeństwo. "Doświadczyłam przemocy"
W najnowszym poście Monika Olejnik powróciła pamięcią do pierwszego małżeństwa. Zanim dziennikarka poślubiła Grzegorza Wasowskiego, z którym doczekała się syna Jerzego, była związana z Mateuszem Praczukiem. W swoim wpisie 66-latka nie ukrywała, że małżeństwo z nieżyjącym już inżynierem było dla niej prawdziwym koszmarem.
#StopPrzemocy. Przemoc jest jak rana, która goi się powoli, albo wcale. Tak! Wiem o tym, doświadczyłam przed laty przemocy. Byłam studentką, a w zasadzie 20-letnim dzieckiem, kiedy nie zastanawiając się, wyszłam za mąż. Moje życie szybko stało się koszmarem. Mateusz, mój ówczesny mąż był przemocowcem, bił mnie! - wyznała dziennikarka.
Zobacz również: Monika Olejnik miała męża przed Grzegorzem Wasowskim! Mateusz Praczuk zmarł w zapomnieniu
Jak wspominała Olejnik, szybko zdecydowała się odejść od agresywnego męża, a następnie oficjalnie zakończyć małżeństwo. Choć po rozwodzie dziennikarka nigdy nie spotkała byłego męża i nie utrzymywała kontaktu z jego rodziną, przez lata borykała się z traumą.
Miałam w sobie na tyle siły, że nie czekałam - szybko wyprowadziłam się od niego i rozwiodłam się. Bałam się, że jak ucieknie z Polski, to nie otrzymam rozwodu. Nie chciałam trwać w bólu i doprowadziłam do rozwodu. Tak, mam rozwód z orzeczeniem winy - mojego pierwszego męża! Po rozwodzie nigdy nie spotkaliśmy się i nie miałam, też kontaktu z jego rodziną. Przez lata żyłam w traumie, że go zobaczę, że będzie się mścił! (...) - czytamy.
Gwiazdy wspierają Monikę Olejnik po szczerym wyznaniu
Szczere wyznanie Moniki Olejnik poruszyło zarówno internautów, jak i gwiazdy polskiego show biznesu. Wielu postanowiło okazać wsparcie dziennikarce, zamieszczając komentarz pod jej postem. W gronie tym znaleźli się m.in. Kinga Rusin czy Anna Kalczyńska.
Monika, to bardzo ważny post. Mogę sobie tylko wyobrazić ile emocji związanych z powrotem do koszmarnej przeszłości kosztowało Cię napisanie go. Dziękuję, że się na to zdecydowałaś. Słowa o fizycznej przemocy z ust tak mocnej, sprawczej i wpływowej kobiety jak Ty dodadzą, jestem tego pewna, odwagi wszystkim ofiarom domowych oprawców. Każda forma przemocy powinna być surowo karana (ostatnio umorzono głośną sprawę przemocowca ze względu na "niską szkodliwość społeczną czynu!). Patologiczne zachowania TRZEBA piętnować. Każdego przemocowca, poza karą, powinien spotykać społeczny ostracyzm. Dobrze zrobiłaś. Jestem z Tobą! - skomentowała wpis dziennikarki Kinga Rusin
Straszne. Trzymaj się Monia i bardzo jesteś dzielna, że o tym napisałaś (...) - napisała Anna Kalczyńska.
Monika, całym sercem z Tobą. Przytulam - wspierała dziennikarkę Maja Ostaszewska.
To niezwykle ważny wpis. Dziękuje za niego. Jesteś odważną Kobietą! I ważnym głosem innych! - napisała Arleta Zalewska.
Zobaczcie cały wpis Moniki Olejnik.