Konrad Wojterkowski to polski biznesmen i producent filmowy, dotąd nieznany jednak szerszemu gronu odbiorców. Od lat zajmuje się filantropią i mocno angażuje się w pomoc kobietom oraz dzieciom, które doświadczają przemocy. Zrobiło się o nim głośno, gdy na jaw wyszedł jego romans z Moniką Richardson, która była w tamtym czasie oficjalnie żoną Zbigniewa Zamachowskiego. Co prawda nadal nie wiadomo nic o ewentualnym rozwodzie państwa Zamachowskich, ale i relacja Richardson z biznesmenem nie przetrwała...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konrad Wojterkowski i Monika Richardson – jak się poznali?
Monika Richardson w 2021 roku przeprowadzała wywiad z Konradem Wojterkowskim dla tygodnika "Wprost". Biznesmen opowiadał wtedy o swojej działalności filantropijnej oraz producenckiej. Przyznał, że ma 100 milionów długów i wciąż jest twardym graczem. Czy właśnie tym zrobił wrażenie na dziennikarce? Spekuluje się, że to właśnie wtedy zaczął się ich romans.
Para pokazała się kilkukrotnie na ściankach i pozowała do wspólnych zdjęć. Nie tak dawno pojawiły się plotki, że być może Richardson i Wojterkowski wezmą niedługo ślub. 2 maja, nieoczekiwanie, w mediach społecznościowych ogłosili zakończenie swojej relacji.
Wcześniejsze partnerki Wojterkowskiego
Konrad Wojterkowski był już wcześniej żonaty. Wiadomo jednak tylko tyle, że z pierwszego małżeństwa ma dorosłego syna, Kolę, z którego jest bardzo dumny. Młody Wojterkowski fascynuje się drukowaniem w formacie 3D i planuje stworzyć protezę dla kolegi, który stracił rękę.
Biznesmen, zanim związał się z Moniką Richardson, spotykał się też z inną dziennikarką, Dorotą Gardias – tworzyli parę około 2010 roku. Wojterkowski najwyraźniej ma słabość do znanych nazwisk, ponieważ przez jakiś czas widywany był także z Karoliną Gorczycą.
Konrad Wojterkowski – biznes i długi
Konrad Wojterkowski określa siebie mianem producenta filmowego, ale w dorobku ma tylko dwa tytuły. Nie przyniosły mu rozgłosu ani pieniędzy, bo komornicy wciąż depczą mu po piętach. Jak sam napisał na Instagramie, nieraz nie starcza mu nawet na bilet tramwajowy.
Biznesmen nie traci jednak nadziei i walczy o zażegnanie kłopotów finansowych. Podobno planuje wejść na rynek Somalii lub Sudanu i przyczynić się do zmiany tamtejszej infrastruktury energetycznej i transportowej. Liczy, że dzięki temu będzie mógł wkrótce spłacić swojego wspólnika...
Myślicie, że jeszcze usłyszymy o nim w show biznesie?