Monika Richardson przez ponad dwie dekady była związana z Telewizją Polską. Prezenterka zaczynała w TVP2, gdzie prowadziła takie programy jak "Kulty popkultury", "Teleadwokat", "Strefa otwarta" czy "Europa da się lubić". W 2013 roku Richardson została prowadzącą "Pytanie na Śniadanie", w którym występowała razem z Michałem Olszańskim.
W 2019 roku Monika oraz Michał przeprowadzili wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Niedługo później iberystka zakończyła współpracę ze stacją. Jak sama kiedyś przyznała, wspomniana rozmowa była głównym powodem jej zwolnienia.
Ja zostałam wyrzucona dopiero po wywiadzie z Kaczyńskim, za który, nota bene, ludzie ze wszystkich stron sceny politycznej do dzisiaj na mnie plują - napisała w październiku na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Richardson wspomina wywiad z Jarosławem Kaczyńskim, przez który została zwolniona z TVP
Niedawno Michał Olszański udzielił wywiadu dla "Plejady". Dziennikarz wrócił pamięcią do wywiadu z Kaczyńskim i w gorzkich słowach ujawnił prawdziwe okoliczności przeprowadzonej rozmowy. 69-latek wyznał, że to był "błąd".
To był największy zawodowy błąd w mojej karierze dziennikarskiej. Nie powinienem się w ogóle zgadzać na ten wywiad, a skoro już się zgodziłem: to zrobić go na własnych zasadach - powiedział Olszański w wywiadzie z dziennikarzem "Plejady".
W nawiązaniu do wypowiedzi byłego kolegi z pracy, Richardson postanowiła skomentować jego słowa i zdradziła, że jako dziennikarka przeprowadzająca wywiad nie miała praktycznie żadnej autonomii w kwestii narracji. Celebrytka porównała siebie i Olszańskiego do "żołnierzy".
Byliśmy tylko żołnierzami, nawet nie oficerami - skomentowała dla "Plejady" i dodała, że życzy Jarosławowi Kaczyńskiemu dużo zdrowia i szybkiego przejścia na emeryturę.