Tydzień temu, w wieku 58 lat, zmarł Paweł Królikowski. Aktor od dawna toczył batalię z ciężką chorobą neurologiczną. Pięć lat temu przeszedł operację wycięcia tętniaka mózgu, a rok temu, gdy ponownie trafił do szpitala, lekarze musieli walczyć o jego życie.
Od grudnia Królikowski znów przebywał w szpitalu, gdzie przeszedł kolejną operację. Pod koniec stycznia jego stan się pogorszył. Śmierć aktora wstrząsnęła jego bliskimi, fanami i całym polskim show biznesem.
Przypomnijmy: Gwiazdy żegnają Pawła Królikowskiego: Julia Wieniawa, Ilona Ostrowska, Borys Szyc, Małgorzata Kożuchowska... (ZDJĘCIA)
W czwartek odbył się pogrzeb artysty. W trakcie ceremonii, która miała charakter państwowy, aktora pożegnała rodzina oraz znajomi z branży. Wśród nich znaleźli się między innymi: Nina Terentiew, Krzysztof Ibisz, Małgorzata Kożuchowska i Misiek Koterski.
W ostatnim pożegnaniu udział wzięła też Monika Zamachowska, która później zamieściła refleksyjny wpis na Instagramie.
Śmierć dobrego człowieka jednoczy. Dzisiaj, na pogrzebie Pawła, wszyscy się do niego przyznawali. Coś prawdziwego powiedział Maciej Strzembosz: "Paweł nie wstydził się uczuć. Takich jak On desperacko dzisiaj potrzebujemy. Dlaczego tak szybko odchodzą?" - napisała.
W komentarzach internauci jednoczą się w smutku: "Właśnie, dlaczego?", "Na to pytanie nie ma racjonalnej odpowiedzi", "Ogromny żal"...