Pandemia koronawirusa od miesięcy nie schodzi z czołówek światowych portali informacyjnych. Panoszący się po świecie patogen odcisnął swoje piętno nie tylko na naszych finansach, lecz także kondycji fizycznej i psychicznej. Z czasem jednak zdecydowano się na rozluźnienie obostrzeń, dzięki czemu wielu celebrytów odetchnęło z ulgą.
Do znanych osobistości, które cieszą się ze zmiany polityki rządu wobec pandemii należy także Monika Zamachowska. Dziennikarka jeszcze niedawno narzekała w rozmowach z mediami na przymusowe bezrobocie, przez które została odcięta od głównego źródła zarobku. Z tego powodu też martwiła się o to, że jej rodzinie może w końcu zabraknąć pieniędzy.
Przypomnijmy: Refleksyjna Monika Zamachowska prawi o kwarantannie ze Zbyszkiem i... bezrobociu: "ZABRAKNIE NAM PIENIĘDZY"
Zakładamy, że Monika i jej bliscy miewają się coraz lepiej, bo ostatnimi czasy wyraźnie odżyła. Teraz dziennikarka pochwaliła się zdjęciem z siłowni, gdzie wyciskała z siebie siódme poty w walce o powrót do dawnej kondycji. "Złotousta" Monia nie byłaby jednak sobą, gdyby nie okrasiła też zdjęcia intrygującym wpisem.
Boliło? To płakaj - powiedziała dawno temu moja mała córeczka... No więc boliło, szczególnie druga godzina treningu. Ale po trzech miesiącach nieustannego żarcia, chyba nie ma wyjścia. Pozdrawiam wszystkich grubasów - napisała wspaniałomyślnie dziennikarka.
Nie wiemy co prawda, czy tytułowanie się "grubasem" przez szczupłą osobę jest faktycznie dobrym wzorem, szczególnie dla młodych ludzi, ale na pewno jest skutecznym sposobem na wzbudzenie zainteresowania i zyskania kilku komplementów od nieznanych osób w sieci. Tym razem też się udało, bo obserwujący oczywiście nie szczędzili Moni ciepłych słów.
Poćwiczylibyście z Moniką na siłowni?