Kasia Moś swoje pięć minut sławy zawdzięcza byciu finalistką trzeciej edycji programu Must Be the Music. Piosenkarka reprezentowała również Polskę w tegorocznym 62. Konkursie Piosenki Eurowizji. W finale zajęła dalekie, 22. miejsce i długo nie mogła pogodzić się z porażką, a po powrocie do Polski postanowiła nieco odpocząć i "zwolnić tempo".
Udział w kampanii reklamowej firmy ubezpieczeniowej natchnął Moś do nagrania debiutanckiej płyty. W 2015 roku wydała album Inspination. W rozmowie z Pudelkiem zapewnia, że na krążku "nie ma żadnych zapchajdziur". Zdradziła również, że wkrótce ukaże się jej kolejny album.
Pracuję nad drugą płytą. Na pierwszej nie było żadnych zapchajdziur. Mam nadzieję, że uda mi się wylosować rockmana z zachrypniętym głosem.
Kupicie?