Australijka Tara Jayne McConachy zdobyła popularność dzięki niekonwencjonalnemu wyglądowi, który jest efektem licznych operacji plastycznych. Od młodych lat jej marzeniem było zbliżenie się wyglądem do "żywej lalki Barbie". Ojciec, świadomy pragnienia córki, sfinansował jej na 20. urodziny operację powiększenia piersi oraz zabieg powiększenia ust.
Chce być jak Barbie. Nie uwierzycie, jak kiedyś wyglądała
Od tamtej pory Tara nie wyobraża sobie życia bez kolejnych zabiegów, przybliżających ją do wymarzonego wizerunku. W dążeniu do ideału kobieta zdecydowała się na usunięcie żeber, ponowne powiększenie piersi oraz wszczepienie implantów w pośladki. Poza tym przeszła kilka operacji nosa i regularnie korzystała z zabiegów medycyny estetycznej, w tym oczywiście z botoksu i kwasu hialuronowego. Co ciekawe, na co dzień pracuje jako pielęgniarka kosmetyczna.
Zobacz także: Brazylijska influencerka mieszka w domu dla lalek i jeździ różowym autem! Poznajcie żywą Barbie z Brazylii (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tara ma też za sobą występ w jednym z odcinków programu "Botched" na kanale E!, gdzie zgłosiła się do znanych chirurgów z prośbą o kolejną poprawę biustu. Choć Tara była zdecydowana na kolejne operacje, chirurdzy z telewizyjnego show odmówili jej zabiegu z uwagi na niską wagę, wynoszącą wtedy jedynie 45 kg. Lekarze uznali, że większy biust mógłby zaszkodzić jej szczupłej sylwetce.
Jestem zafascynowana operacjami plastycznymi. To jedyne, o czym myślę, kiedy jem, oddycham, śpię. Jeśli można modyfikować swoje ciało, to dlaczego mam tego nie robić? - mówiła w programie. Po prostu kocham zwracać na siebie uwagę. To sprawia, że chcę być jeszcze bardziej sztuczna. W kwestii operacji plastycznych nie ma dla mnie limitów.
Na co dzień Australijka jest aktywna na Instagramie, gdzie jej profil śledzi niemal 200 tysięcy obserwujących. Sama opisuje się jako "limitowana, ulepszona edycja lalki Barbie". Niektórym aż trudno uwierzyć, że przed operacjami Tara była zwykłą, ciemnowłosą dziewczyną. Jej pierwsze zabiegi upiększające dawały naturalniejszy efekt, który jednak nie spełniał jej oczekiwań.
Chyba nie trzeba tłumaczyć, że pensja pielęgniarki nie wystarczałaby na pokrycie kosztów licznych zabiegów kosmetycznych. Tara zdecydowała się więc założyć profil na stronie dla dorosłych, gdzie monetyzowała efekty szokującej metamorfozy. W ciągu trzech pierwszych dni zarobiła prawie 10 tysięcy dolarów, ale zapewne to i tak kropla w morzu potrzeb, bo do 2022 roku miała wydać na operacje już ponad 200 tysięcy dolarów, co daje prawie 800 tysięcy złotych.