Serial Miłość na bogato" emitowany na antenie VIVA Polska okazał się swojego rodzaju "internetowym hitem" i szansą dla aspirujących gwiazdek, których talent aktorski nie pozwala nawet na udział w "normalnym" polskim serialu. Fabuła i dialogi są oczywiście ułożone przez sprawnego satyryka, który celowo prowokuje Internautów do ich wyśmiewania, łapania się za głowę i robienia "memów". Można powiedzieć, że jest to więc bardzo udany "trolling" widzów, bo wielu z nich dało się nabrać, że ktoś to nakręcił na serio.
Efekt komiczny pogłębia jednak fakt, że aktorzy zdają się wierzyć w swoje role i myślą, że od Miłości na bogato rozpoczną się ich telewizyjne kariery. Zdaje się, że nikt nie wyprowadza ich z błędu. Jedna z "gwiazd serialu" z rozpędu pokazała już nawet wargi sromowe na imprezie. Zobacz: Pietrasińska o zdjęciach BEZ MAJTEK: "NARUSZAJĄ MOJE DOBRE IMIĘ!"
Posłuchajcie, co "gwiazdy" Miłości na bogato mówią o swoich rolach. Wydają się być z nich dumne, podobnie jak producenci serialu:
Aktorzy bazują na własnych tekstach. Czerpiemy z ich naturalności. Zadajemy im temat i oni muszą wejść, totalnie wejść w temat, który mają zagrać - przekonuje II reżyser, Magdalena Pogorzelska.
Mówimy to, co nam ślina na język czasami przyniesie - tłumaczy Justyna Banasiak, była uczestniczka programu You Can Dance, która w serialu gra samą siebie. Rzadko się zdarza, że kończymy w czasie. To takie w standardzie - wyjaśnia.
Wydaje się mądrzejsza niż w serialu?
"Falą krytyki" martwi się za to szafiarka Maffashion, która właśnie w taki sposób postanowiła zadebiutować w telewizji. Współczujemy :)
Przypomnijmy jeszcze materiał z konferencji prasowej Miłości na bogato: