Anna Mucha, grająca aktualnie ciężarną prostytutkę usiłującą poderwać księdza, nie rezygnuje z podkreślania swojej figury i pokazywania się w obcisłych sukienkach mini. Na premierę filmu Sąsiady aktorka założyła krótką, koronkową kreację. Jak podkreślała Mucha, ostatnie przymiarki trwały jeszcze tego samego dnia po południu. Na dowód pokazała Agnieszce Jastrzębskiej zdjęcia w telefonie.
- Mam pewne atuty i nie zawaham się ich użyć! - chwaliła się Mucha. I podkreślała, że nie przejmuje się krytyką w prasie, bo... po nią nie sięga: - Od jakiegoś czasu nie czytam kolorowej prasy. W związku z tym nie wiem, co się u mnie dzieje.
Jednak, kiedy usłyszała, że pojawiły się głosy krytyki na temat jej wcześniejszych kreacji, dopytywała: Kto mnie zjechał? Joanna Horodyńska? Pozdrawiam cię, Joasiu.
Zobacz też: Mucha: "NIE MAM ŻADNYCH BARIER. Mogę paść na ziemię i szczekać!"
Źródło: Dzień Dobry TVN / x-news