Anna Mucha wzorem innych celebrytek postanowiła zabłysnąć talentem pisarskim i wydała książkę. Razem ze swoim partnerem, Marcelem Sorą, promuje przewodnik po Toskanii, Toskania, że mucha nie siada. Teraz wyjaśnia, że przez 10 lat zastanawiała się, czy napisać książkę. Twierdzi, że nie chciała być postrzegana jako kolejna pisząca celebrytka. W końcu oczywiście się zdecydowała. Aktorka radzi w niej, gdzie w Toskanii odpocząć, co zwiedzić i jak znaleźć dobrą włoską kuchnię. Publikuje także prywatne zdjęcia.
Nie chciałam napisać tej książki z kilku względów. Po pierwsze, przeciętny Polak czyta jedną książkę rocznie, a przeciętny celebryta pisze tych książek pewnie z 50. Nie chciałam wpisywać się w ten nurt. Po drugie, książka jest świętością, jest zarezerwowana dla wielkich autorów, a ja jestem tylko małą muchą. Jest to historia bardzo osobista, hedonistyczna, o podróżowaniu, pewnej filozofii spędzania czasu. Byłoby mi miło, gdyby okazało się, że to jest pozycja, która znajdzie swoje miejsce pod hasłem właśnie hedonizm.
Źródło: Newseria Lifestyle