Zimna wojna Pawła Pawlikowskiego i Roma Alfonso Cuarónas powalczą w tym roku o Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Polska produkcja łącznie otrzymała aż trzy nominacje, w tym dla najlepszego reżysera. Entuzjazm Polaków podgrzewa fakt, że Pawlikowski poprzednim filmem również zdobył uznanie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Do całego zamieszania chłodno podchodzi Anna Mucha. Aktora uważa, że sama nominacja jest dla twórców oraz aktorów ogromnym wyróżnieniem. Celebrytka jest jednak przeciwna "pompowaniu balonika", ponieważ rozczarowanie może być ciężkie do przełknięcia.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.