Celia Jaunat i Grzegorz Krychowiak od lat tworzą szczęśliwy związek. Para poznała się, gdy modelka miała 19 lat, a piłkarz 21. Jak wspominali w wywiadach, ponoć była to miłość od pierwszego wejrzenia. W wywiadzie dla "Vivy" zdradziła kiedyś, że połączyły ich... kafelki. Jaunat pracowała bowiem w firmie, która handlowała wyposażeniem do łazienek, a Grzegorz wybrał się na zakupy w poszukiwaniu właśnie wspomnianych kafelków.
Kiedy ją zobaczyłem, pomyślałem, że jest atrakcyjna i wysoka, a to było dla mnie ważne przy wyborze partnerki. Zaczarowała mnie jej otwartość, życzliwość i sposób rozmowy, bardzo zalotny. Po kilku minutach poprosiłem o numer telefonu. Zadzwoniłem na drugi dzień - wspominał ich pierwsze spotkanie Krychowiak w rozmowie z magazynem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piłkarz w 2017 roku poprosił Celię o rękę, a w Wigilię w 2019 roku para powiedziała sobie "tak". Mimo że ich życie prywatne nie rozpala fanów do czerwoności tak jak na przykład przygody Lewandowskich, to zakochani cieszą się mimo wszystko dużą popularnością. Celebrytka pozostaje również aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie śledzi ją ponad 174 tysiące fanów.
Żona Krychowiaka chętnie dzieli się z obserwatorami relacjami z podróży, ale nie odmawia sobie oczywiście także fotek w bikini. Jaunat imponuje internautom imponującymi mięśniami. Na ostatnich fotkach, które podpisała słowami "niekończące się lato", po raz kolejny można było podziwiać jej sześciopak. Celebrytka zaprezentowała bowiem muśniętą słońcem umięśnioną sylwetkę w złoto-brązowym kostiumie.
Internauci nie ukrywali swoje zachwytu. W komentarzach pełno było emotek ognia, czy serduszek. Niektórzy stwierdzili nawet, że wygląda jak bogini. Na opublikowanych przez Celię kadrach można dostrzec również piękne okoliczności przyrody - palmy i wytworny posiłek na ekskluzywnej kolacji.
Forma godna podziwu?