W przeciwieństwie do koleżanek z branży, które regularnie dzielą się z fanami swoim życiem prywatnym, Sylwia Grzeszczak podchodzi do tego typu zachowań z dużo większą rezerwą, konsekwentnie oddzielając karierę muzyczną od sfery osobistej. Świadczy o tym fakt, że dopiero po kilku tygodniach spekulacji potwierdziła rozstanie z Liberem, z którym ma córkę. Artyści w oświadczeniu podkreślili, że zakończenie ich relacji miało miejsce w atmosferze przyjaźni i wzajemnego szacunku. Zaznaczyli również, że planują kontynuować współpracę zawodową.
ZOBACZ: Sylwia Grzeszczak w nowej piosence śpiewa o rozstaniu z Liberem? WYMOWNE słowa tekstu zwracają uwagę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na początku października Pudelek jako pierwszy poinformował, że artystka znalazła nową miłość, a jej wybrankiem okazał się Maciej Buzała, który ma już na koncie związek z inną przedstawicielką show-biznesu - Blanką Lipińską. Informację tę potwierdził nasz informator.
Sylwia i Maciej spotykają się od niespełna pół roku. Na razie chcą zachować swój związek w tajemnicy, ale uważni obserwatorzy mogli zauważyć, że komentują sobie zdjęcia, pojawiają się w tych samych miejscach, ale nie oznaczają się nawzajem. Sylwia odnalazła u jego boku szczęście po rozstaniu z Liberem - dowiedzieliśmy się.
ZOBACZ: Sylwia Grzeszczak podzieliła się zdjęciami zrobionymi przez NOWEGO UKOCHANEGO i dodała emoji serca!
Wydaje się, że nowa relacja piosenkarki rozwija się z każdym dniem. Mimo to, para rzadko pokazuje się razem w mediach społecznościowych. Czasami jednak robią wyjątki, jak miało to miejsce kilka tygodni temu, gdy zamieścili relację z imprezy sylwestrowej. Ostatnio podzielili się także zdjęciami z wyjazdu w góry.
Na nowych kadrach próżno jednak szukać Buzały. Grzeszczak postanowiła pochwalić się swoim naturalnym obliczem, bez grama makijażu, muśnięta jedynie promieniami słońca, co zachwyciło jej fanów.
Nie potrzebujesz makijażu, żeby wyglądać pięknie; Śliczna; Piękna; Naturalne piękno; Wyglądasz zjawiskowo - możemy przeczytać w komentarzach.
Zgadzacie się?